Głupota znanego youtubera. Prawie zginął w wyprawie na Everest
Australijski youtuber Anthony Lees przeżył dramatyczne chwile podczas wyprawy w Himalaje. Nieprzygotowany na ekstremalne warunki influencer niemal stracił życie po tym, jak bez odpowiedniej aklimatyzacji znalazł się na dużej wysokości.
Mount Everest to najwyższa góra na Ziemi, której wysokość oficjalnie wynosi 8848,86 m n.p.m.. Szczyt leży w Himalajach, na granicy Nepalu i Tybetu (Chiny). W języku nepalskim nazywany jest Sagarmatha, a w tybetańskim - Czomolungma, co oznacza "Bogini Matka Świata".
Podobne
- Stał na ulicy 38 godzin. Youtuber pobił rekord świata (działy się dziwne rzeczy)
- Crawly znów podbija TikToka. Pomysłami zatrzymał się w 2020 r.
- Ryzykują życie na Śnieżce. Głupota turystów obiegła internet
- Książka MrBeasta nadchodzi. Wydawcy chcą zapłacić fortunę
- Martirenti irytuje widzów "Sabotażysty 3"? Mówią to już wprost
Wyprawa na Mount Everest wymaga wielomiesięcznych przygotowań i znacznych nakładów finansowych. Koszt komercyjnej ekspedycji to nawet 50-70 tys. dol. W cenę wliczone są pozwolenia, opieka Szerpów, sprzęt, transport i ubezpieczenie.
Youtuber prawie zginął na Evereście
Australijski youtuber Anthony Lees, którego kanał Spanian subskrybuje ponad milion widzów, prawie zginął podczas wyprawy na najwyższą górę świata. O swoich przerażających przeżyciach opowiedział w filmie zatytułowanym "Jak niemal zginąłem na Evereście (wzywałem helikopter ratunkowy)".
Influencer wynajął helikopter, który przetransportował go do Everest View Hotel. Obiekt położony jest na wysokości ok. 3000 m n.p.m. Youtuber nie przeszedł aklimatyzacji, nie miał odpowiedniego sprzętu. Krótko mówiąc, był kompletnie nieprzygotowany.
Poszedł na Everest bez przygotowania
Youtuber po wyjściu z helikoptera zaczął odczuwać objawy choroby wysokościowej. Miał silne bóle głowy, trudności z oddychaniem, poczucie zimna, był zdezorientowany i spanikowany. Po zmierzeniu poziomu tlenu we krwi okazało się, że spadł do dramatycznie niskiego poziomu. Anthony'emu groziła utrata przytomności, a nawet śmierć.
Anthony wezwał helikopter ratunkowy. Maszyna zabrała youtubera na niższą wysokość, gdzie jego stan się poprawił. Influencer opublikował swoją historię w formie przestrogi dla osób, które uważają, że przygoda z wysokimi górami jest dla każdego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I Almost DIED On Mt Everest (EMERGENCY HELICOPTER)
W temacie lifestyle
- Milion złotych za strefę na Open'erze. Tyle na promocję miasta wydała Warszawa
- Tea - randkowa aplikacja tylko dla kobiet jest hitem w USA. Chroni przed toksykami?
- Paragony grozy to nic. Restauracja we Wrocławiu dolicza opłatę za... klimatyzację
- Harry Styles będzie sprzedawać wibratory? Nowe produkty Pleasing zadowolą fanów
Popularne
- W sklepach pojawiło się malinowe masło. Czy to może być dobre?
- Viki Gabor wydała kolekcję ubrań "ARONOŁ". Kosmiczne ceny dresów
- Fagata dostała bana na Instagramie. Potężne czystki na serwisie
- Ariana Grande wraca na scenę? Wcale nie kończy kariery muzycznej
- Mortalcio ma nową dziewczynę? Zagrała w jego teledysku
- Gimper miał rację w sprawie z Lil Masti? Rzecznik Praw Dziecka protestuje przeciwko sharentingowi
- Rekordowa kara dla Sylwestra Wardęgi. Influencer uważa, że sędzia się pomylił
- Nowe napoje bambi już w sklepach. Było Banger Ice Tea, jest też Banger Soda
- Alberto zatrzymany. Grzał 120 na godzinę, na koncie ma zakaz prowadzenia pojazdów