Youtuber wytresował sztuczną inteligencję, aby mówiła piesełom miłe rzeczy

To kolejna historia – po "maszynie do przytulania", rannym jeżu i pandoinfluencerach – z cyklu "uwaga, będzie cieplutko na sercu i wzruszająco". Poznajcie Kanadyjczyka Ryder Damena, który zawodowo jest inżynierem oprogramowania, a hobbystycznie prowadzi kanał na YouTube "Ryder Calm Down". Mimo że Ryder zajmuje się technicznymi zagadnieniami, jego content doceni każdy internauta bez wyjątku.

Ryder pokazuje na swoim kanale, jak tworzy wynalazki z dziedziny "nikt o nie prosił, ale każdy potrzebował". Mnie zachwyciła maszyna, która nalewa wina do kieliszka za każdym razem, gdy na komputer przyjdzie powiadomienie ze Slacka. Moim zdaniem Ryder to geniusz, o którym wkrótce będzie głośno w internecie. Pamiętajcie, gdzie pierwsi o nim przeczytaliście!

Jednym z najnowszych wynalazków Kanadyjczyka jest "wykrywacz psów". Jest to urządzenie wyposażone w algorytm, który obserwuje obraz z kamery ustawionej przed domem youtubera i wykrywa, czy w kadrze pojawia się pies. Wynalazek wykorzystuje model uczenia maszynowego, który został "przeszkolony" w rozpoznawaniu ok. 80 obiektów, np. ludzi, samochody i psy.

Kiedy w obiektywie kamery pojawia się pies, syntezator tekstu na mowę wykrzykuje "Uwaga! Na zewnątrz jest pies!". To tylko pierwsza część komunikatu, ponieważ po chwili z głośników rozbrzmiewa kolejne hasło: "Lubię twojego psa". Youtuber uwiecznił na nagraniu reakcję osoby, która podczas spaceru z czworonożnym pupilem słyszy ten komunikat. Obejrzyjcie poniżej, jak zabawnie wygląda ta scena!

Nie zatrzymujmy się, wzruszajmy się dalej! Sprawdźcie, dlaczego Simba nigdy nie pozna swojego ojca...