YouTube znów zbanował Gurala i Rafonixa. Google Polska: "Zdaliśmy sobie sprawę z pomyłki"

Saga o odbanowywaniu i zamykaniu kanałów Gurala i Rafonixa nadal trwa. Przypomnijmy, że Rafonix od dawna stara się o odzyskanie swojego kanału, na którym zgromadził blisko 490 tys. subskrybentów. Mężczyzna był kiedyś kojarzony ze środowiskiem patostreamerów. YouTube blokuje jego kanał od 2018 roku, w związku z czym Rafonix streamuje na Twitchu.

Z kolei Grzegorz G., w social mediach znany jako Gural, otrzymał bana w 2019 roku po tym, gdy został skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata za usiłowanie rozpowszechnienia wizerunku nagiej małoletniej. Grzegorz nie wycofał się z działalności w Internecie. Organizował transmisje, podczas których maltretował kota i psa. Prokuratura oskarżyła go o znęcanie się nad zwierzętami. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

26 lipca pisaliśmy o tym, że YouTube niespodziewanie zmienił swoją decyzję względem Gurala i Rafonixa. Twórcy odzyskali swoje kanały w serwisie. - Siemanko, odbanowali kanał. Nie wiem, na ile, nie wiem, jak to się stało, nie wiem, na ile to potrzyma. Mam nadzieję, że na stałe, bo stało się to samo z siebie - powiedział Rafonix w pierwszym filmie, który wrzucił na kanał po przerwie. Jego radość była przedwczesna.

Zwróciliśmy się do Google Polska z pytaniem o konta patastreamerów. Niedługo potem kanały Rafonixa i Gurala były już niedostępne na YouTube.

Kiedy zwrócono nam uwagę, że konta zostały przywrócone, zdaliśmy sobie sprawę z pomyłki i zadziałaliśmy szybko, aby ponownie je zamknąć - przekazało biuro prasowe Google Polska. - "Kanały Gural i Rafonix, które zostały wcześniej zamknięte za naruszenie naszych Wytycznych, pozostaną zamknięte na YouTube".

Rafonix odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych: YouTube mnie nie lubi (...) Daj spokój, po ch*j ściągali tego bana. Oni tam mają niezły śmietnik, że jedni banują, a drudzy ściągają bana.