Wojewódzki do Gargamela: Skomplikowałeś Filipowi Chajzerowi życie?

Drama pomiędzy Gargamelem a Filipem Chajzerem ciągnie się już od wielu, wielu, wielu miesięcy. Przypomnijmy, że popularny youtuber wytknął dziennikarzowi TVN-u "chajzerowanie", czyli organizowanie akcji charytatywnych po tym, gdy popełnił jakąś gafę. Niedawno Filip odniósł się do materiału Gargamela... i ponownie przychajzerował – tekst o tym napisał Oliwier.

Kiedy Wojewódzki zapytał gościa, czy ten uprawia dziennikarstwo śledcze, youtuber przytaknął, dodając, że chwilach megalomanii mógłby tak określić swoją działalność w internecie. Gargamel przyznał, że jego guilty pleasure jest "oglądanie badziewia": – Nie ma niczego lepszego niż oglądanie recenzji pizzeri w mniejszym mieście na kanale, który ma tysiąc subskrypcji – powiedział.

Gargamel powiedział, że o ile oglądanie większość początkujących twórców sprawia mu frajdę, bo są to treści autentyczne, tak niektórzy youtuberzy nagrywają treści szkodliwe społecznie. W pewnym momencie kariery Gargamel uznał, że krytykowanie twórców promujących głupie zachowania i poglądy to jest coś, czym chciałby się zajmować, ponieważ nikt przed nim w Polsce tej działki nie zagospodarował.

Wszyscy oczekiwali momentu aż Wojewódzki zapyta Gargamela o jego konflikt z dziennikarzem TVN-u, Filipem Chajzerem. – Dlaczego wziąłeś Filipa na celownik? – zwrócił się Kuba do swojego gościa. – Czy to nie jest rodzaj populizmu? Bo w pewnym momencie Filip zaczął się bardzo piąć w rankingach popularności, uznania, sympatii, pojawiły się też reklamy. [...] Myślę, że cię to wkurzyło.

Gargamel odparł, że jego zainteresowanie Filipem Chajzerem zaczęło się wtedy, gdy dziennikarz TVN-u napisał post, w którym żalił się, że po wegańskim jedzeniu bolała go głowa. – No i w moim podcaście [Dwóch Typów Podcast] zaczęliśmy czytać jego wpisy, które są [...] "tata na Facebooku", [...] jest w nich pewna nieświadomość. [...] Filip robił różne dziwne rzeczy w swojej aktywności medialnej.

Gargamel nie ma nikomu za złe działalności charytatywnej, ale uważa, że Filip wykorzystuje ją instrumentalnie. – Stąd się wzięło chajzerowanie – powiedział Gargamel. – Czyli podkreślanie swoich pozytywnych dokonań w momencie, gdy dzieje się coś negatywnego, gdy ktoś ma jakieś zarzuty, taka zasłona dymna. – Wojewódzki wziął Filipa w obronę: – Nie miałeś wrażenia, że skomplikowałeś facetowi życie?

– Nie wiem, naprawdę nie wiem. – odparł Gargamel, po czym ustosunkował się do pytania, jaki był cel materiału o Filipie Chajzerze. – Rozrywka. [...] Również miałem na celu przyjrzeć się i skrytykować coś, co mi się nie podoba. [...] Ja w swoich materiałach wszystko popieram researchem, więc nie traktuję tego jako hejt. To jest reakcja na czyjeś działanie.

Wojewódzki zapytał się, czy Gargamel widzi coś szkodliwego w działalności Friza i jego Ekipy. – Na pewno ma lekkomyślne podejście do niektórych swoich działań – odparł gość programu. – Na przykład takie luźne podejście "O, straciłem prawo jazdy". [...] Największym problemem, do którego mógłbym się dopatrzeć to jest zamienianie konsumpcjonizmu w rozrywkę.

Gargamel powiedział, że obnoszenie się Ekipy Friza z bogactwem może powodować problemy u dzieci, które nie są z bogatych domów. Jednocześnie youtuber zgodził się z Wojewódzkim, że może to również wyzwalać ambicje: – Koło Fortuny decyduje o tym, na co rozpieprzam pięć tysięcy, a te dzieci patrzą i myślą, że chciałbym kiedyś też zakręcić takim kołem i sobie pozwolić na to.

Konfrontacja Kuby Wojewódzkiego z Gargamelem wypadła świetnie, a ich rozmowę ogląda się jak dyskusję ojca z synem. Szkoda, że panowie nie pogłębili tematu wolności wypowiedzi, który w pewnym momencie pojawił się w kontekście Filipa Chajzera, tylko przeszli nad tym po łebkach. W odcinku brakowało jedynie samego Filipa, który mógłby wyskoczyć zza kulis z okrzykiem "Niespodzianka!".