Wersow

Wersow ekscytuje się owocami w plastiku. Ekologia? Nie, nie słyszałam

Źródło zdjęć: © YouTube.com, Wersow
Anna RusakAnna Rusak,18.06.2021 13:45

W najnowszym filmiku Wersow zabiera nas do Los Angeles i... swojej lodówki. Po co? Żeby pozachwycać się owocami w plastikowych pojemnikach. No brak słów po prostu, brak słów

Jeszcze niedawno trochę chwaliliśmy Wersow za to, że otwarcie opowiada o swojej operacji plastycznej piersi, ale cóż dzisiaj już nie będzie tak miło. Weronika aktualnie jest ze swoim chłopakiem Frizem w podróży po Los Angeles.

Z tej okazji na jej kanale pojawił się nowy Vlog, w którym infulencerka pokazuje, jak im się tam żyje. Zabiera nas m.in. na zakupy, rozmawia z Chmurką na video rozmowie, odpowiada też na kilka najciekawszych pytań od swoich odbiorców. I wszystko byłoby spoko gdyby nie… lodówka.

Plastik? Kocham!

Właściwie już na początku filmiku Wersow prezentuje nam wnętrze swojej wypełnionej lodówki. Wyciąga z niej najpierw wielkie mleko w baniakach, a potem umyte i pokrojone owoce w plastikowych pojemnikach.

"To, co mi się bardzo podoba w Stanach, to są owoce pakowane w takich pojemnikach. Są one już świeżo umyte i świeżo pokrojone. Można je sobie kupić i zabrać na piknik czy coś w tym stylu".

WYJECHALIŚMY DO LOS ANGELES! *VLOG*

Ekologia? A na co to komu?

I wiecie, nawet nie wiem, co mam Wam powiedzieć. Jasne, wygodnie jest sobie kupić już pokrojone owoce, ale czy to jest czynność, która wymaga aż takiego wysiłku? A nawet jeśli, to czy rozsądnym i odpowiedzialnym zachowaniem jest promowanie takich produktów przede wszystkim przez wzgląd na plastikowe opakowania?

Nie wiem, ile razy jeszcze musimy napisać, że plastik jest po prostu zły, szkodzi nie tylko nam – możemy go znaleźć nawet w jedzeniu – ale i całemu środowisku. To najgorszy materiał z możliwych i mówienie, powiedziałabym nawet ekscytowanie się, owocami w nim zamkniętymi, jest po prostu szkodliwe. Szczególnie biorąc pod uwagę zasięgi Weroniki i wpływ, jaki ma na młodych ludzi.

Żeby nie było – jasne, ja rozumiem, że można być gdzieś na wycieczce, nie mieć możliwości zakupu takich produktów w innej formie, ale oni są w domu. Mają lodówkę, nie są w jakiejś ekstremalnej sytuacji i naprawdę mogą sobie takie owoce sami pokroić, a potem włożyć do pojemnika na produkty spożywcze, który jeszcze im posłuży.

A nie do takiego, który zaraz wyląduje w koszu, potem na wielkim wysypisku gdzieś w Afryce, następnie w oceanie, by trafić do brzucha ryby i ostatecznie wylądować na naszym talerzu.

POWERFUL VIDEO: Why We Need to Stop Plastic Pollution in Our Oceans FOR GOOD | Oceana

Niby taka eko

Wkurzające jest to o tyle, że Wersow ostatnio jakby trochę bardziej promuje życie w duchu zero waste. Przypominam np. o jej ostatnim filmiku, w którym porównywała ciuchy z lumpeksów do ciuchów z sieciówek. Fajnie, że o tym mówi, że pokazuje, że pójście do lumpa nie jest niczym wstydliwym, ale nie powinna jednocześnie promować tak szkodliwych dla środowiska opakowań.

LUMPEKS VS SIECIÓWKA! *EKIPA ZGADUJE* VLOGMAS #11

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 1
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 1
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 2