Uff, Kruszwil WRESZCIE odpowie przed sądem za to, jaką jest patologią 👏

Jeśli na Waszych twarzach nie pojawia się grymas obrzydzenia, kiedy słyszycie "Lord Kruszwil", to przypomnę Wam, dlaczego w tej sytuacji powinniście czuć się zdegustowani. Mówimy o znanym patoyoutuberze, który wybił się na szczyty popularności ok. 2017-18 roku dzięki chwaleniu się bogactwem. Prędko jednak przeszedł do tworzenia treści żerujących na najniższych ludzkich instynktach.

W portfolio patotwórcy są tak słynne dokonania jak: nakłanianie młodszego brata do obmacywania kobiet za pośladki, naśmiewanie się z homoseksualistów, proponowanie kobietom 20 tys. złotych za seks czy nagranie szokującej reklamy Podlasia, w której Kruszwil nazwał ten region "trzecim światem" i dlatego postanowił rozprawić się z mitem "biedy, smrodu i ubóstwa". Całkiem miło, prawda?

Sprawa miała miejsce na początku zeszłego roku. Kruszwil wraz z ekipą filmową chciał kręcić materiał w jednym ze sklepów w Szczecinie. Ekspedientki nie wyraziły zgody na filmowanie, na co patoyoutuber odpowiedział, że może nagrywać co chce. Wywiązała się awantura, a na pomoc kobietom przybył 66-letni Edward N. – informuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Wówczas Marek M. zrezygnował z nagrywania w sklepie, ale na odchodnym zdążył pokazać Edwardowi N. obraźliwy gest. Kiedy mężczyzna podszedł do Kruszwila, patoyoutuber uderzył go w twarz. 66-latek upadł na ziemię i na chwilę stracił przytomność. Po zdarzeniu stan zdrowia mężczyzny się pogorszył, Edward N. narzekał na silne bóle głowy. Kilka miesięcy później poszkodowany zmarł.

Żona zmarłego zawiadomiła prokuraturę, bo jej zdaniem uderzenie przed sklepem mogło przyczynić się do śmierci. Jednak w 2020 roku śledztwo umorzono, bo nie znaleziono związku między pobiciem a zgonem. Teraz wdowa po 66-latku wniosła przeciw Kruszwilowi prywatny akt oskarżenia.

– Opisane przez Was wydarzenia są nieprawdziwe i stawiają moją osobę w negatywnym świetle – skomentował sprawę Marek M.

Problemy z prawem ma nie tylko Marek M., ale i jego były kolega, Łukasz W. pseudonim Kamuś/Kamerzysta. W kwietniu patotwórca "zabłysnął", kiedy do swojego filmiku zaprosił chłopaka z niepełnosprawnością umysłową. Kamuś i jego koledzy kazali robić gościowi upadlające rzeczy za pieniądze np. jeść kocie odchody. Efekt? Sprawą zajęła się prokuratura, Kamuś trafił do aresztu i spadł z rowerka na YT.