Uczelnia z Poznania chciała szkolić na zwierzętach. Interweniowali aktywiści
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu chciał wykorzystać myszy i szczury do szkoleń w laboratorium. Fundacja Viva! interweniowała w tej sprawie. Dzięki staraniom aktywistów uniwersytet musi sięgnąć po metody alternatywne wobec procedur na żywych zwierzętach.
Dwa lata temu Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu złożył wniosek do Lokalnej Komisji Etycznej o wydanie zgody na przeprowadzenie szkoleń na żywych zwierzętach. W ciągu pięciu lat w szkoleniach miało uczestniczyć ok. 1300 studentów biologii, biotechnologii, zootechniki, neurobiologii oraz weterynarii. W postępowaniu o wydanie zgody uczestniczyła fundacja Viva!
Podobne
- Płatny urlop w przypadku nagłej choroby kota czy psa?
- Straż Miejska z RiGCzem. Zatrzymała gościa, który dręczył sowy
- Aktywista pomagał mieszkańcom wsi. Teraz czeka na proces
- Patostreamer Gural znów szokuje. Co na to prokuratura?
- Obowiązkowy kurs ekologii na studiach? I ty możesz pomóc stworzyć program zajęć
Fundacja Viva! zajmuje się walką o poprawę losu zwierząt. Aktywiści w postępowaniu dowodowym wykazali, że do przeprowadzenia szkolenia na poznańskiej uczelni nie trzeba wykorzystać zwierząt. W zamian za to można użyć nowoczesnych symulatorów. Mimo tego argumentu Lokalna Komisja Etyczna w Poznaniu wydała zgodę na szkolenie. Zgoda obejmowała wykorzystanie 783 myszy i szczurów.
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu nie może szkolić na zwierzętach
Fundacja Viva! odwołała się od decyzji Lokalnej Komisji Etycznej do Krajowej Komisji Etycznej. Aktywiści wykazali, że szkolenie na żywych zwierzętach jest niezgodne z Ustawą o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych. Organ zgodził się z fundacją i cofnął zgodę poznańskiej komisji. Stwierdził, że do przeprowadzenia tego szkolenia wystarczy zastosowanie filmów instruktażowych, symulatorów i fantomów.
Decyzja zapadła pół roku temu. Aktywiści czekali z upublicznieniem informacji aż decyzja się uprawomocni. Poznańska "Wyborcza" poprosiła o komentarz Uniwersytet Przyrodniczy. Rzecznika Iwona Cieślik stwierdziła, że od czasu złożenia wniosku do Lokalnej Komisji Etycznej o pozwolenie na szkolenie studentów - czyli od dwóch lat - uczelnia "nie wykorzystuje zwierząt w tych celach".
"Dzięki naszemu udziałowi w tym postępowaniu aż 783 zwierzęta nie będą niepotrzebnie cierpiały. To pokazuje jak ważna jest ustawowa możliwość udziału organizacji społecznych w postępowaniach o wydanie zgody na prowadzenie doświadczeń" - podkreśla fundacja Viva! na stronie internetowej.
Źródło: wyborcza.pl/viva.org.pl
Popularne
- PiriPiri zrobiło pierwsze w Polsce lody z kebabem. To nie jest żart
- Wersow wypuściła "Dorosłe serce". Śpiewa, że otrzymała chłód
- Rosyjski youtuber przesadził z prankami. Policja nie miała litości
- Pierwszy na świecie wyścig plemników. Będą zakłady, kamery, a nawet komentator
- "Best feeling, pozdro z fanem". O co chodzi w tym trendzie?
- Bombardiro Crocodilo i inne brainroty AI. Ten trend wyżre ci mózg
- Sylwester Wardęga przegrał z Marcinem Dubielem. Musi zapłacić 350 tys. zł?
- Gimpson (Gimper) ogłosił swój ostatni koncert. Klub wyprzedał W GODZINĘ
- Julia Żugaj ma nowego chłopaka? "Jest dla mnie teraz ogromnym wsparciem"