Patostreamer Gural znów szokuje. Co na to prokuratura?

Historia polskiego internetu obfituje w patotwórców, którzy zdobyli popularność na upadlaniu się, poniżaniu lub robieniu szokujących rzeczy przed kamerą. DanielMagical, Rafonix, Rafatus, NitroZyniak. Długo można ich wymieniać. Żadna lista patotwórców nie byłaby pełna, gdyby zabrakło na niej Grzegorza G., znanego jako Gural.

Gural nie bez powodu zyskał miano jednego z największych szkodników w polskim internecie. Zasłynął z publikowania wulgarnych, przemocowych, niebezpiecznych materiałów. W 2019 roku mężczyzna został skazany na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata za usiłowanie rozpowszechnienia wizerunku nagiej małoletniej.

Jesienią 2021 roku Gural miał maltretować zwierzęta. Na opublikowanych w sieci nagraniach mężczyzna robił "taczkę" psu (ciągnąc czworonoga za tylne łapy), wkładał zwierzęciu papierosa do pyska oraz próbował wepchnąć kota do piekarnika. Gural usiłował usadzić czworonoga na rozgrzanej patelni, ale przerażonemu zwierzęciu udało się uciec.

Wówczas wspólne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez patostreamera złożyły Fundacja Ludzie Przeciw Myśliwym oraz Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Organizacje wskazały szereg zarzutów wobec patostreamera, m.in. ten o znęcaniu się nad zwierzętami.

W kwietniu tego roku Gural otrzymał prokuratorskie zarzuty znęcania się nad zwierzętami i zoofilii. "Podejmował wobec zwierząt, a konkretnie dwóch kotów i psa, działania polegające na zadawaniu i dopuszczaniu do zadawania zwierzętom bólu oraz cierpień. Między innymi złośliwie straszył, drażnił te zwierzęta, naruszał ich spokój, zmuszał do nienaturalnych zachowań, dopuścił się też zoofilii" - przekazał "Radiu Poznań" rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Łukasz Wawrzyniak.

Patostreamer nie przyznał się do winy i nie złożył wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego dozór policji i poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. złotych.

Na wniosek obrońcy Gurala sąd uchylił nałożone wcześniej środki zapobiegawcze na patotwórcę. - Należy to zrobić, jeśli ustaną przyczyny, dla których je zastosowano. Sąd wskazał, że prokurator stosując te środki w trakcie postępowania przygotowawczego w zasadzie nie uzasadnił, dlaczego te środki zastosował. Sąd wskazał, że obecnie wpłynął akt oskarżenia, a nie ma żadnych informacji, aby oskarżony w jakikolwiek sposób utrudniał postępowanie, które do tej pory było prowadzone - przekazał "Radiu Poznań" rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Poznaniu sędzia Aleksander Brzozowski.

Gural podobno szukał pracy i próbował dostać kredyt, ale bezskutecznie. Wrócił więc do tego, co potrafi najlepiej, czyli skandalizowania w internecie. W sieci krąży nagranie, na którym patostreamer rozmawia z nastolatkami. Jednej z dziewczyn życzy, "żeby zdechła". Dziennikarze "Radia Poznań" poinformowali o zachowaniu mężczyzny poznańską prokuraturę. Do wszczęcia śledztwa w przypadku gróźb karalnych potrzebne jest formalne zgłoszenie od osoby pokrzywdzonej.