"The Last of Us". Odcinek 3. pokaże to, czego w grze nie było
Odcinek 2. "The Last of Us" zadebiutował na platformie HBO Max. Serial nadal trzyma spektakularny poziom. Pacjent zero został ujawniony, tak samo, jak miejsce wybuchu pandemii. Ellie wypowiada te same kwestie, co w grze. Jednak wygląda na to, że odcinek 3. znacznie poszerzy świat, który znamy z gry.
Gra "The Last of Us" stała się inspiracją dla stworzenia serialu o tym samym tytule, który można już oglądać na HBO. Showrunnerami zostali Craig Mazin ("Czarnobyl") oraz Neil Druckmann (odpowiedzialny za gry z serii "The Last of Us").
Podobne
- "The Last of Us" i gejowski wątek miłosny. Jak było w grze?
- "The Last of Us" na HBO Max. Pierwszy odcinek to hit [RECENZJA]
- "The Last of Us". Odcinek 3. Nie jesteście na to gotowi
- "The Last of Us" na HBO. Odcinek to 85 min. Mniej brutalny niż gra?
- Serial "The Last of Us". HBO oficjalnie potwierdziło datę premiery
Pierwszy odcinek zapewnił nas, że to nie coś w stylu "Wiedźmina" od Netfliksa. Serialowi poziomem bliżej do "House of Dragon" czy innego produktu wysokiej jakości od tej uznanej sieci telewizyjnej. To jak wypadł drugi odcinek "The Last of Us"?
Odcinek 2. "The Last of Us" wciąga i poszerza świat znany z gry
Serial powstał po prawie 10 latach od premiery gry "The Last of Us". Nie jest więc dużym zaskoczeniem, że twórcy serialu zdecydowali się na poszerzanie historii z gry. Pierwsze kilkanaście minut drugiego odcinak stanowi wprowadzenie w rzeczywistość pandemii, która która opanowała świat "The Last of Us". Pacjent zero został ujawniony, tak samo, jak miejsce wybuchu pandemii. Nikt pewnie nie myślał o tym, ale zdecydowanie każdy takiego wątku potrzebował.
Jeżeli znacie i pamiętacie grę, to wiecie dobrze, dokąd fabuła serialu musiała nas zaprowadzić. Drugi odcinek to pierwsze starcie z klikaczem, przemykanie pomiędzy eksponatami w muzeum, czy nieunikniony rozpiernicz, gdy doszło do walki. Z ważnych rzeczy: proszę, załóżcie słuchawki na czas tego epizodu. Dźwięk gra w nim ważną rolę.
Sposób zarysowania historii jest genialny. Bella Ramsey staje się w oczach fanów coraz to bardziej Ellie. A Tess? Anna Torv wcieliła się w jej postać idealnie. Szkoda, że… wiadomo co.
Wierność serialu "The Last of Us" względem gry? Prawie idealnie
Warto poświęcić kilka słów na analizę tego, jak świetnie showrunnerzy przenieśli historię z gier na mały ekran. Zachowane zostało wszystko, co stanowiło kluczowy i niezbędny trzon. Ba! Jeżeli pamiętacie wczesne etapy "The Last of Us", to na pewno będziecie pamiętać lokacje takie jak muzeum i ratusz.
Odcinek kończy się właśnie w ratuszu. I żeby nie spoilerować za bardzo powiem tylko, że pewna rzecz została zmieniona względem oryginału. Zamiast strzelaniny, jest wybuchowo, bardziej emocjonalnie. Więc można rzec, że wymagany efekt został osiągnięty. Szok, co?
Ellie nawet wypowiada te same kwestie, co w grze. Serio. Nie żartuję:
To wygląda genialnie:
Odcinek 3. "The Last of Us". Różnice względem gry
Pierwsze dwa odcinki serialu trzymały niesamowity poziom i były wierne grze. Trzeci odcinek będzie stanowił odstępstwo od oryginału.
Historia Billa, w którego wcielił się Nick Offerman, zostanie poszerzona. Opowieść ma się skupić w głównej mierze na jego relacji z Frankiem, który w grze nie został pokazany. Co najważniejsze, trzeci odcinek potrwa aż 85 minut. Szok, co?
Oto zwiastun trzeciego odcinka "The Last of Us":
Popularne
- "Oi oi oi baka". Kontrowersyjny trend już w szkołach w Polsce
- Wege knajpa w Gdańsku serwuje "stek" z drukarki 3D. W menu mają też inne "mięsa"
- Budda oburzony zachowaniem dziecka. "To przegięcie pały"
- Nastoletnia Julia popełniła samobójstwo. Jej oprawczyni nagrała "przeprosiny"
- Upadek Człowieka Lodu? Wim Hof latami skrywał tajemnicę
- Beyoncé i Jay-Z tracą obserwatorów. Ludzie wierzą w teorie spiskowe
- Bracia Menendez wyjdą na wolność? Córka Erika przerywa milczenie
- Oddany fandom Julii Żugaj. Na czym polega fenomen dziewczyny?
- Jelly Frucik mocno o "Dzień Dobry TVN". "Wyszedłem na patolę"