"The Last of Us" i gejowski wątek miłosny. Jak było w grze?

Serial "The Last of Us" zapowiada się na kandydata do wszelakich nagród. To to chyba pierwsza adaptacja gry wideo, która zbiera najwyższe oceny. Pierwszy odcinek został uznany za idealne przedstawienie historii z kultowej gry o tym samym tytule. Drugi wniósł lekki powiew świeżości. A trzeci… ten odszedł fabułą od pierwowzoru, starając się przedstawić głębiej opowieść, która w grze była tylko zasygnalizowana.

Tak, tutaj będą spoilery, sorki. Trzeci odcinek "The Last of Us" był przedstawieniem wątku romantycznego Billa i Franka, dwóch facetów. Szok, co? Czy w grze panowie byli homoseksualni?

W grze z 2013 roku wątek związku Billa i Franka był jedynie napomknięty. Preppers Bill powiedział, że Frank był "jego partnerem", osobą, o którą się martwił. Ich relacja została zerwana w momencie, gdy Frank miał już dosyć zachowania preppersa i przez to opuścił go, kradnąc po drodze sporo zapasów i akumulator samochodowy.

W drodze powrotnej Frank został kilkakrotnie ugryziony przez hordę zainfekowanych. Aby się nie przemienić, zdecydował się na samobójstwo. Joel w grze odnajduje ciało Franka. I tyle.

Wątek ewentualnej miłości nie był w grze pogłębiony, ale był to 2013 rok (trochę się zmieniło od tego czasu), a gry są innym medium od serialu. Chociaż już wtedy to było wiadomo, iż Bill i Frank nie byli partnerami "w zbrodni" czy coś podobnego.

Warto też dodać, że w grze Ellie znalazła u Billa gazetkę dla dorosłych. I była to gazeta z materiałami homoseksualnymi:

Jak już zdążyliście przeczytać w wielu recenzjach, odcinek trzeci "The Last of Us" był opowieścią o relacji Billa i Franka. Szokiem dla niektórych było ukazanie dwóch całujących się mężczyzn, którzy potem wylądowali w łóżku. I nie, nie było żadnej komicznej sceny łóżkowej. Bill został odrobinę inaczej ukazany względem gry, chociaż został też dogłębniej zbadany motyw opieki "silniejszych" nad słabszymi.

W serialu śledzimy ich historię: od poznania w dole, poprzez granie na pianinie, upadki, wzloty, spotkanie Tess i Joela, otarcie się Billa o śmierć, a kończąc na… ich wspólnym odejściu.

W grze Bill pozostał sam w "swoim" mieście po tym, jak Joel i Ellie opuścili go z samochodem i działającą baterią samochodową. W serialu Bill nie chciał opuszczać osoby, z którą przeżył ostatnie 20 lat. Wolał odejść na własnych warunkach, aniżeli trwać w pandemicznym świecie.

Szok, niektórzy nie zareagowali dobrze na to, że na ekranie została przedstawiona historia romantyczna dwóch facetów, a nie kobiety i mężczyzny. Spoiler: twórca serii (i gry) potwierdził, że Tess i Joel byli zaangażowani romantycznie.

Wracając, takie wątki nie powinny być pokazywane w serialu o apokalipsie, klikaczach oraz ratowaniu świata, bo… nie? Oto niektóre komentarze, które się pojawiły w sieci:

I nie, nie czytajcie komentarzy pod postem HBO Polska, proszę:

Ze zwiastunów dowiedzieliśmy się, że serial zaadaptuje także dodatek do gry pt. "Left Behind", który - spoilery znowu - opowiada o tym, jak doszło do ugryzienia Ellie. Ponadto, poznajemy relację Ellie z Riley i jej zainteresowanie romantyczne. I szok, mamy tam scenkę pocałunku dwóch młodych dziewczyn.

A jak wyjdzie sezon drugi? O jeny, to dopiero wtedy się zacznie. Starsza Ellie i scenka łóżkowa - rodem z odcinka z Billem i Frankiem - z jej dziewczyną Diną. Plus jeszcze dodatkowo palenie zioła.

Nie mogę się doczekać następnego sezonu. Albo może nie? Bo kto ma wiedzieć, ten wie, co się stanie po tej scenie z Diną.