Taco Hemingway w Cyberpunku. Napisy końcowe nie kłamały

"Cyberpunk 2077" jest grą pełną niespodzianek. Produkcja CD Projekt Red non stop zaskakuje. Mowa nie tylko o samej rozgrywce, ale także o osobach zaproszonych do współpracy. Była już Sasha Grey w dodatku "Phantom Liberty", a także sam Dawid Podsiadło. Teraz fani kolejnego polskiego artysty mogą cieszyć się z jego występu w legendarnej produkcji. Mowa o Taco Hemingwayu.

O tym, że Taco pojawi się w "Cyberpunk 2077", mówiono od dawna. Artysta został wymieniony w napisach końcowych. Nikt jednak nie wiedział, jaką rolę dokładnie otrzymał raper. Teraz wszystko stało się jasne: Taco Hemingway dubbinguje jedną z postaci w grze.

Na nagraniu udostępnionym przez graczy "Cyberpunk 2077" widać postać, która mówi głosem rapera. Bohater przedstawia się kwestią znaną z filmu "Egzorcysta", a bezpośrednio kojarzoną z kwestią demonów: "Na imię mi Legion, bo jest nas wielu". Przed przedstawieniem się postać wypowiada zdanie: "Na was już za późno, nikt nie może nic kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia bestii."

Następnie Legion krzyczy "Czuję go! Demony... znalazły wyjście z sieci. Nie ma czasu. Powiedz ludziom!". Głos bohatera jest zbliżony do głosu Taco Hemingwaya, trudno więc o pomyłkę. Zagadka obecności rapera w napisach końcowych została rozwiązana.