"Squid Game" mogło się skończyć inaczej. Twórcy zdradzają alternatywne zakończenie
Drobna zmiana, która zmienia wydźwięk całego serialu...
Wszyscy fani "Squid Game" powinni być zachwyceni, bo ten bijący rekordy serial dostanie drugi sezon. Niedawno twórcy w wywiadzie dla Entertainment Weekly zdradzili szczegóły dotyczące zakończenia pierwszego sezonu. Okazało się, że mogło wyglądać zupełnie inaczej i kto wie, czy wtedy też cieszylibyśmy się nowym sezonem?
Podobne
- "Squid Game" sezon 2 – co nas czeka? Twórcy zdradzają, co dalej z głównym bohaterem
- Aktorka "Squid Game" przyznała, że bardzo schudła przez popularność serialu: "Nie mogłam jeść"
- Aktorzy "Squid Game: Wyzwanie" grożą pozwem. Powód niepokoi
- "Squid Game" - drugi sezon potwierdzony! Powrotu tych postaci się nie spodziewacie
- "Squid Game": opinie krytyków się potwierdziły. Seria o morderczym show jest GENIALNA! [RECENZJA]
Uwaga, w tekście pojawiają się poważne spoilery, także jeśli nie oglądaliście "Squid Game" i nie chcecie wiedzieć, jak kończy się dziewiąty odcinek w wersji alternatywnej, to nie czytajcie dalej!
Alternatywne zakończenie Squid Game
Przypomnijmy może jeszcze, że pod koniec Seong Gi-hun, czyli gracz 456, zastanawia się, czy wsiąść do samolotu i spotkać się ze swoją córką, czy może jednak zostać i zemścić się na twórcach gry. Jeśli oglądaliście "Squid Game", to wiecie, że wybiera tę drugą opcję, choć reżyser miał dla niego przygotowane alternatywne zakończenie…
"Ciągle zadawaliśmy sobie pytanie, czy Gi-hun na pewno powinien podjąć decyzję o wyjeździe i odwiedzeniu swojej rodziny i w końcu postawić na swoje szczęście? Czy to będzie właściwy sposób, by naprawdę przekazać to przesłanie i pytanie, które chcieliśmy zawrzeć w tym serialu?"
"Właściwie walczyliśmy między dwoma różnymi scenariuszami zakończenia. […] W drugim, alternatywnym zakończeniu, Gi-hun wsiadał do samolotu i odlatywał".
Niby oczywiste, ale…
Gdyby Gi-hun wsiadł do tego samolotu, po pierwsze nie dostalibyśmy pewnie nowego sezonu, a po drugie twórcy nie przekazaliby tego, co chcieli. Pytanie, które stawiają w serialu, a które brzmi: "Dlaczego świat stał się tym, czym jest teraz?" mogło odpowiednio wybrzmieć dopiero, gdy Gi-hunn odwraca się i podchodzi do kamery. To niby drobna różnica, ale jak widać ma ogromne znaczenie dla całej serii.
Teraz pozostaje nam tylko czekać na kolejną część. Myślicie, że Gi-hun wróci do gry, czy może poradzi sobie z jej twórcami w inny sposób? A w trakcie tych oczekiwań polecamy skorzystać z naszego przepisu i zjeść sobie ciastka ze "Squid Game"!
Źródło: EW
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- "Kocham cię". Justin Bieber w ogniu krytyki po słowach do 17-latki
- Mata przewiózł Marylę Rodowicz Mustangiem. Teledysk to totalny viral
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]
- "Bambiszonki" dropnęły do sklepów. Ile kosztują chrupki bambi?