Aktorzy "Squid Game: Wyzwanie" grożą pozwem. Powód niepokoi

Kontynuacja kasowego hitu "Squid Game" jest już dostępna na Netfliksie. W "Squid Game: Wyzwanie" 456 uczestników walczyło o 4,56 mln dol. Mimo założeń producentów, że kontynuacja powtórzy sukces "Squid Game" z 2021 r., efekty są dalekie od idealnych. "Wyzwanie" zostało polecone przez 58 proc. widzów na "Rottentomatoes". Dla porównania - pierwszy sezon z 2021 r. szczycił się wynikiem na poziomie 95 proc. To jednak niejedyny problem producenta.

Biuro Express Solicitors z Wielkiej Brytanii potwierdziło, że reprezentuje uczestników programu, którzy doznali szkód na planie.

"Wysłaliśmy pisma z roszczeniami w imieniu uczestników kontuzjowanych w tym programie. Z tego, co nam powiedziano, w imię rozrywki przesunęli granice bezpieczeństwa. Firmy produkcyjne muszą zadbać o to, aby standardy bezpieczeństwa i higieny pracy w ich programach nie narażały ludzi na ryzyko krzywdy" - poinformował dyrektor generalny biura Daniel Slade.

Według informacji przekazanych przez uczestników programu "Squid Game: Wyzwanie", rozgrywka "Red Light, Green Light" odbywała się zimą w Cardington Studios, dawnej bazie Królewskich Sił Powietrznych. W trakcie nagrywania uczestnicy mieli doświadczyć uszkodzeń nerwów i hipotermii.

Wyznania uczestników potwierdza Netflix, który poinformował, że w trakcie nagrywania "Squid Game" trzech graczy wymagało pomocy medycznej. John Hay, producent wykonawczy programu, przekazał redakcji The Hollywood Reporter, że firma zadbała o odpowiednie bezpieczeństwo uczestników podczas pracy nad "Squid Game: Wyzwanie".