Rosjanie kradną telefony Ukraińcom. I tym właśnie sami się wkopali...

W Ukrainie trwa wojna. 24 sierpnia minęło pół roku od rozpoczęcia inwazji Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Siły rosyjskie oraz te współpracujące z Rosją, niejednokrotnie pokazały się od najgorszej strony. Już nie wspominając o gwałtach na kobietach i dzieciach czy zabójstwach cywili, żołnierze wywożą z terenu Ukrainy… sprzęt AGD, słuchawki, czy nawet telefony.

Dzisiaj o tym, jak Rosjanie zdecydowali się ukraść telefon i wkopali się przez swoje zachowanie? Oto krótka opisówka idiotyzmu żołnierzy.

Żołnierze walczący dla Rosji ukradli telefon Ukraince, która pozostawiła go w domu  i uciekła za granicę. Najwyraźniej nie znali się na nowych technologiach. Nie zresetowali go, nie usunęli danych, nie zawiesili wysyłanie tzw. backupa, czyli m.in. filmów oraz zdjęć do chmury Google.

Tak: rabujący żołnierze zaczęli rejestrować swoje życie podczas wojny. Grabienie, imprezki z piciem alkoholu czy jazda po okupowanych mieście. Wszystko to udokumentowane w postaci zdjęć i filmów trafiło do chmury Ukrainki. Kobieta zgłosiła się na policję. Po niedługim śledztwie ustalono, że na filmach znajdują się osoby z Moskwy, Kurska i Niżnego Nowogrodu.

- Swoje zdjęcia faszyści robili skradzionym telefonem. Ale rozumu, żeby wyłączyć magazyn w chmurze, już im nie starczyło - przekazał szef wydziału śledczego policji obwodu charkowskiego, Serhij Bołwinow, cytowany przez PAP.

Wiem, że nie są idealne okoliczności na takie poradniki. Jednak: gdy sprzedajecie/oddajecie swój stary telefon - usuńcie wszystkie dane logowania. To, że filmy rosyjskich okupantów trafiły do chmury pokrzywdzonej Ukrainki to jedno. Ale dodajmy, że ci Rosjanie zdobyli większość (lub nawet wszystkie) dane kobiety. Po prostu uważajcie na to.