Raper wszczepił sobie diament w czoło. Fani WYRWALI kamień na koncercie

Trudno nie zauważyć - oglądając teledyski i wsłuchując się w teksty piosenek - że raperzy posiadają nadmiar gotówki i nie wiedzą, gdzie ulokować swój kapitał. Niektórzy wydają go na drogie samochody lub ekskluzywne mieszkania, inni na używki, a co poniektórzy na klocki LEGO (Quebonafide). Natomiast amerykańscy raperzy za zarobione pieniądze kupują diamenty, aby wszczepić je sobie w czoło.

Nie chodzi o to, że wszyscy amerykańscy raperzy przyozdabiają twarz kamieniami szlachetnymi, ale część przedstawicieli tej grupy. Zaliczają się do nich m.in. Jason Aaron Mills, Sauce Walka, Lil Pump oraz Lil Uzi Vert. Ostatni z wymienionych raperów doświadczył ostatnio sytuacji z kategorii tych przedzawałowych. Lil Uzi Vert w brutalny sposób stracił swój diament o wartości 24 milionów dolarów.

26-latek ujawnił portalowi "TMZ", że jego drogocenny kamień został wyrwany mu z czoła, gdy w lipcu grał koncert na Rolling Loud. Podczas wykonywania jednej z piosenek raper dał się ponieść emocjom i wskoczył w rozemocjonowany tłum. Wówczas czyjaś ręka sięgnęła do czoła rapera i wyrwała diament. Lil twierdzi, że odzyskał kamień i dzisiaj wszystko jest z nim w porządku.

Skoro cała historia ma pomyślne zakończenie, pozostaje nam życzyć raperowi... szczęścia w noszeniu diamentów na czole? Czy cokolwiek, co w takiej sytuacji się mówi. Jeśli ciekawi Was, dlaczego Lil Uzi Vert w ogóle zdecydował się wszczepić kamień szlachetny w czoło, przeczytajcie tekst Michała.