Profil Łodzi śmieje się z chorej mieszkanki. Co na to prezydent Zdanowska?
Na oficjalnym profilu Łodzi na Facebooku pokazano mema ze zdjęciem kobiety, która - jak twierdzą mieszkańcy - ma problemy psychiczne i tragiczną biografię. Pracownicy Urzędu Miasta Łodzi nie widzą jednak problemu. Twierdzą, że to tylko taki autoironiczny żart. Co na to prezydent Hanna Zdanowska?
29 grudnia późnym wieczorem na oficjalnym profilu Łodzi na Facebooku pojawił się mem. Po lewej stronie widać na nim zdjęcie bohaterki serialu Netfliksa pt. "Wednesday" i podpis: "The girl trying to scare me with new Wednesday personality". Po prawej pod tekstem "My personality" widać zdjęcie roznegliżowanej kobiety, w różowych klapkach i z pistoletem w ręku. Autor posta napisał jeszcze: "Bałucka kobieta nie boi się niczego".
Podobne
- Skandal wokół profilu Łodzi. "Żądamy przeprosin i wyjaśnień"
- Burza wokół żartu na Facebooku Łodzi. "Przecież tu było getto"
- Pizza Guseppe wygrała internet. Wystarczył jeden post na Facebooku
- "Przepraszam, coś się kliknęło". O co chodzi w tym memie?
- Instagramowe oszustwa na "pewne inwestycje" to PLAGA. Czy ktoś jeszcze zaufa tym influencerom?
Awantura na oficjalnym profilu Łodzi. Poszło o post z "Wednesday" i kobietą z Bałut
Zdjęcie półnagiej kobiety jest łodzianom dobrze znane. W 2016 roku opublikował je lokalny "Express Ilustrowany", donosząc - pół żartem, pół serio - że kobieta z zabawkową bronią grasuje na łódzkich Bałutach. Już wtedy wokół zdjęcia wybuchła niemała afera.
W komentarzach pod artykułem z "Expressu Ilustrowanego" mieszkańcy dzielnicy pisali, że kobietę dobrze znają, że pani jest nieszkodliwa, a faktycznie boryka się z problemami ze zdrowiem psychicznym. "Ta kobieta była dawno temu zwykłą, niczym nie wyróżniającą się mieszanką tego miasta. Zmieniła ją tragedia w jej rodzinie. Wyobraźcie sobie ze któregoś dnia przychodzi do Was policja i informuje że wasze dziecko zostało w bardzo brutalny sposób zgwałcone i zamordowane" - napisała jedna z internautek. "Dla tych którzy znają tę osobę, to sytuacja dramatyczna, dla innych może to wyglądać komicznie...", "Szkoda ze nikt nie zwrócił uwagi osobie, ktora sprowokowala to zajscie..." - pisały inne osoby.
Kim jest kobieta z pistoletem na zdjęciu na oficjalnym profilu Łodzi na Facebooku?
Ja sama przez lata byłam dziennikarką łódzkich mediów, dlatego nadal zgłaszane są mi sygnały od mieszkańców tego miasta. Krótko po publikacji mema przez oficjalny profil Łodzi, skontaktowała się ze mną łodzianka, która twierdzi, że zna panią ze zdjęcia osobiście. Podała jej imię, nazwisko, a nawet adres zamieszkania.
Jeśli wierzyć jej słowom, nagromadzenie tragedii, jakie spotkały kobietę ze zdjęcia, jest potworne.
- Pani przez lata była zupełnie normalną kobietą. Miała pracę i dobrze funkcjonowała. Jedno z jej dzieci zostało zamordowane, gdy było małe przez kogoś jej bliskiego. Drugie umarło, gdy było niemowlęciem. Ona nie mogła sobie z tym poradzić. Bardzo się winiła. W pewnym momencie uroiła sobie, że zabawki po tych dzieciach, a właściwie plastikowe lalki, to jest jej potomstwo. Zaczęła te lalki wychowywać. Chodziła z nimi na spacery w wózku, kąpała je, karmiła - mówi moja rozmówczyni.
Podobno widok dorosłej kobiety z plastikową lalką śmieszył niektórych nastoletnich mieszkańców Bałut. Pani miała być z tego powodu wyśmiewana i zaczepiana. - Ktoś jej nawet tę lalkę kilka razy ukradł, podrzucał ją, kopał. I ona pewnego razu podczas takiego ataku wyszła na ulicę z pistoletem zabawką, żeby ich postraszyć. I zdaje się, że jeszcze kilka razy była z nim widziana. Kobiecie pomagają sąsiedzi, ale nie chce korzystać z pomocy lekarza psychiatry. Nie jest niebezpieczna - mówi moja rozmówczyni.
Profil Łodzi na Facebooku śmieje się z chorej kobiety. Co na to prezydent Hanna Zdanowska?
Dlaczego, mimo że już przy okazji publikacji w 2016 roku w "Expressie Ilustrowanym" dramatyczna historia tego zdjęcia była szeroko omawiana, wizerunek kobiety powrócił i to w postaci mema? Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak internet rządzi się swoimi prawami, a jego użytkownicy śmieją się z różnych rzeczy. Ale w tym przypadku mówimy o oficjalnym profilu Łodzi, który upublicznia roznegliżowane i poniżające zdjęcie własnej mieszkanki, kobiety wykolejonej życiowo i z problemami. Oficjalny profil Łodzi prowadzą osoby zatrudnione w Urzędzie Miasta Łodzi. Za pieniądze osób, które w Łodzi płacą podatki.
Drogą mailową zapytałam rzecznika prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, czy pani prezydent i urzędnikom odpowiedzialnym za kreowanie wizerunku miasta nie przeszkadza wyśmiewania mieszkańców Łodzi, którzy mają problemy ze zdrowiem psychicznym i znaleźli się w tragicznej sytuacji życiowej.
"Niniejsza grafika powstała jako odpowiedź na bardzo popularny w internecie trend, związany z serialem "Wednesday". Wspominane zdjęcie stało się w internecie symbolem przerysowania stereotypów o Łodzi. Żart był formą autoironii i nie miał na celu nikogo urazić" - czytamy w oświadczeniu biura rzecznika prezydent Zdanowskiej, które przesłano redakcji Vibez.pl.
Komentarze pod memem na oficjalnym profilu Łodzi wskazują, że jednak większość łodzian na żarcie i "autoironii" się nie poznało. To niektóre z nich:
"Więc takie porównuje słabe. Chora samotna osoba ale Łódź ma się z czego pośmiać zapraszam do mojej obdrapanej kamienicy co niby ma być do wyburzenia a mieszkam i miasto nasze cudne Łódź ma to w du...."
"Zgwałcenie i zamordowanie córki na jej oczach. Po tym ponoć zwariowała. Glupi ch**j się z tego smieje"
"o to ma być? To ma być śmieszne? Weźcie się jedno z drugim adminem wybierzcie na jakiś kurs dobrego wychowania. To jest profil miasta, to oglądają turyści i osoby które chciałyby tu przyjechać- mi jest już wstyd tłumaczyć znajomym wasze wpadki".
"Poza tym na tym profilu są ludzie którzy znają tę panią. Czy obsmiewanie kogoś psychicznie chorego w necie jest ok? Taki świat chcecie tworzyć admini?"
Co jest nie tak z oficjalnym profilem Łodzi?
O kontrowersjach wokół oficjalnego profilu Łodzi na Facebooku i pomysłów łódzkich urzędników na promocję miasta pisaliśmy już nie raz.
Dwa lata temu możliwość zgłaszania ubytków w drogach Łódź - także na Facebooku -reklamowana sloganem "zgłoś dziurę" i fotografią dwóch półnagich nieletnich dziewczynek. Zdjęcie wykorzystane przez łódzki magistrat to tak naprawdę kadr z serialu "Akwamaryna", a aktorki w momencie kręcenia programu miały 15 lat. Z kolei program "Karta Łodzianina" był była promowana hasłem "je**ć biedę" stand upera Paczesia.
Latem łódzkie zoo reklamowało się fotografią dwóch kopulujących ze sobą małp. Z okazji walentynek w 2021 roku ł zoo było promowane hasłem "Mój jest większy niż twój" i warsztatami o męskich genitaliach. O ile same warsztaty edukacyjne nie wzbudziły wtedy oburzenia, to uprzedmiotowiające mężczyzn hasło już tak. Wtedy - jak podaje łódzka TV Toya - pracownicy zoo tłumaczyli, że wszystko to było pomysłem pracowników łódzkiego magistratu.
Mimo, że po akcji pt, "Je**ć biedę" w 2021 prezydent Zdanowska na łamach łódzkich "Wyborczej" przepraszała, mówiąc, że social media miasta prowadzą młodzi ludzie, którzy nie zawsze mają wyczucie, a ona sama oczekuje, że podobna sytuacja już się nie powtórzy, lepiej nie było. Wręcz przeciwnie.
Wszystkie te żarty - czy o penisach, czy dziurach - są jednak niczym w porównaniu do tego, co stało się na oficjalnym profilu Łodzi 29 grudnia tego roku. Tym razem chodziło o konkretną mieszkankę miasta. O prawdziwego człowieka i jego tragiczną historię.
Popularne
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Chill Guy podbija internet. O co chodzi z wyluzowanym ziomkiem?
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Naruciak i Psycholoszka stracili pieska. "Nie wybaczę sobie nigdy"
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw