Proces Kamerzysty ruszy od nowa. Patostreamer oskarżony o znęcanie się nad osobą z niepełnosprawnością

W kwietniu 2021 roku Kamerzysta wypuścił film zatytułowany "Jak daleko posunie się za pieniądze". Patoyoutuber wraz ze znajomymi zaprosili do odcinka chłopaka z niepełnosprawnością intelektualną. Gość wykonywał upokarzające zadania za pieniądze: skoczył z balkonu do śmietnika, półnagi wyławiał śmieci ze stawu, oblizał buty obcej kobiecie, wykąpał się w błocie, jadł kocie odchody, wszedł do szamba.

O filmie z udziałem chłopaka z niepełnosprawnością umysłową dowiedziała się cała Polska. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Śledczy zatrzymali trzy osoby: Łukasza W., Adriana S. oraz Wiolettę K. Patotwórcy postawiono zarzut znęcania się nad osobą nieporadną ze względu na stan psychiczny. Kamerzysta na kilka miesięcy trafił do aresztu, ale wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 100 tys. złotych.

Proces trójki patotwórców rozpoczął się we wrześniu ubiegłego roku. Wciąż nie zapadł wyrok w sprawie. Mimo, że - jak podaje "Wyborcza" - proces zbliżał się do finału, musi rozpocząć się od nowa. Powód? Sędzia rozpoznająca sprawę od ponad pół roku przebywa na zwolnieniu lekarskim. W związku z tym Kamerzysta i jego znajomi ponownie złożą wyjaśnienia.

- Upłynął okres sześciu miesięcy i referat został podzielony, przelosowany pomiędzy innych sędziów. Pani sędzia (która wylosowała tę sprawę - red.) zapoznaje się z tym, co ją zastało, a nie jest to jedyna sprawa - powiedział PAP rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala.

Tomala przewiduje, że termin pierwszej rozprawy powinien zostać ustalony do końca sierpnia. Proces patotwórców może się rozpocząć przed końcem roku. Oskarżonym grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia.

Kamerzysta w pełni wykorzystuje czas na wolności. Patoyoutuber zawalczył w oktagonie z innym patoyoutuberem Lordem Kruszwilem na gali Prime Show MMA. Ponadto Łukasz został twarzą Live Game, czyli federacji organizującej turnieje wzorowane na "Squid Game".

Źródła: Gazeta Wyborcza/PAP