Pastor z TikToka twierdzi, że w piekle słychać Rihannę

Osoby związane z religią na TikToku działają dość intensywnie. W Polsce jednym z popularniejszych duchownych tiktokerów jest ksiądz Sebastian Picur, który niedawno wypowiadał się na temat mszy świętych w grze "Roblox".

W Stanach Zjednoczonych z kolei całkiem popularny na TikToku jest pastor z Michigan Gerald Johnson. Ostatnio opowiedział o tym, jak trafił do piekła. Dzięki temu mógł przekazać swoim obserwatorom, jakimi piosenkami demony torturują ludzi.

Gerald Johnson na TikToku opowiedział o tym, co spotkało go w 2016 roku. Pastor doznał wtedy ataku serca i doświadczył śmierci klinicznej. Lekarze uznawali go za martwego, ale - jak twierdzi Johnson - cały czas miał kontakt ze świadomością. Bóg wysłał go wtedy w podróż, a ostatecznie pastor znalazł się w piekle.

Podczas tej duchowej podróży pastor dowiedział się, że w piekle jest specjalna sekcja z muzyką. Zamiast ludzi, piosenki śpiewają demony. Z jego doświadczenia wynika również, że gdy muzycy zażywają narkotyki, mogą otworzyć portal do piekła, dzięki któremu demony mogą szeptać im teksty piosenek. W ten sposób szatan może kontrolować ludzi.

- W piekle znajduje się sekcja, w której gra muzyka. To jest ta sama muzyka, której słuchamy na Ziemi, ale w przeciwieństwie do artystów, muzykę śpiewają demony. […] To były te same teksty utworów, których słuchamy tutaj - mówi w nagraniu pastor.

Wśród fragmentów usłyszanych w piekle przez pastora - o dziwo - nie był żadnej piosenki Lady Gagi, która według niektórych jest służebnicą szatana i pije krew niemowląt. Johnson w piekle mógł za to posłuchać tekstu piosenki, który brzmiał "Under my umbrella", co oczywiście jest fragmentem utworu "Umbrella" Rihanny. Według niego to jeden z utworów, którym demony torturują ludzi za to, że nie czcili Boga na Ziemi.

- Każdy tekst tych piosenek ma dręczyć ludzi za to, że nie czcili Boga za pomocą muzyki, kiedy byli na Ziemi. […] Mieliście okazję, by czcić go w kościele, w domu i poprzez muzykę, ale zdecydowaliście się czcić szatana, powtarzając słowa, które zainspirował i które przyszły dzięki niemu na Ziemię - tłumaczy pastor.

Trzeba przyznać, że akurat "Umbrella" Rihanny jest dość zaskakującym utworem. Myślę, że jest wiele innych piosenkarzy i piosenkarek, których teksty zdecydowanie bardziej nadawałyby się do torturowania ludzi. Na mojej liście z pewnością znalazłby się "Alle jazz!" Sanah i Vito Bambino lub jakakolwiek piosenka disco polo.

Możliwe też, że po prostu pastor ze Stanów Zjednoczonych nie przepada za twórczością Rihanny i to dlatego jej utwór zaśpiewały mu demony z piekła. W końcu dla każdego inna muzyka może być torturą…

Źródło: Billboard