Ordo Iuris żąda "TVP bez ideologii". Chodzi o tęczowe opaski

Konserwatywni komentatorzy prześcigają się w wymyślaniu pejoratywnych określeń na występ Black Eyed Peas podczas Sylwestra Marzeń. Członkowie amerykańskiego zespołu wyszli na scenę przed zakopiańską publicznością z tęczowymi opaskami na ramionach. Był to jednoznaczny wyraz solidarności ze społecznością LGBTQ+. Polityk Solidarnej Polski Marcin Warchoł nazwał wydarzenie "sylwestrem wynaturzeń", co spotkało się z krytyką studentów Uniwersytetu Warszawskiego.

Do chóru głosów oburzonych kolorowymi opaskami dołączył ultrakonserwatywny Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Organizacja twierdzi, że telewizja publiczna powinna być wolna od symboliki ruchów politycznych kwestionujących konstytucyjny porządek. Ordo Iuris za taki ruch uznaje społeczność osób nieheteronormatywnych.

Ordo Iuris zbiera podpisy pod petycją zaadersowaną do prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza. W treści pisma ultrakonserwatywni działacze grzmią, że "ruch LGBT" kwestionuje polski porządek prawny i "opiera się na antynaukowej teorii gender". Organizacja alarmuje, że organizatorzy Sylwestra Marzeń mieli zdawać sobie sprawę z tego, że członkowie Black Eyed Peas wyjdą na scenę z tęczowymi opaskami.

Ordo Iuris w treści petycji ostrzega, że "wśród postulatów politycznych ruchu LGBT jest również edukacja seksualna według standardów Światowej Organizacji Zdrowia". Ultrakonserwatywni działacze ostrzegają, że w wytycznych WHO chodzi o to, by seksedukatorzy uczyli dzieci w wieku poniżej 4 lat m.in. radości i przyjemności z dotykania własnego działa, masturbacji i ordrywania własnych narządów płciowych.

- To jest manipulacja standardami edukacji seksualnej proponowanymi przez WHO. Gdy dokładnie wczyta się w ten dokument, to każdy zorientuje się, że zastrzega się tam, że wiedza na temat seksualności powinna być podawana dzieciom bardzo ostrożnie, z uwzględnieniem ich wieku. Sugerowany związek tych standardów WHO z pedofilią jest skandaliczny - mówił w 2020 roku "Wyborczej" Mateusz Sulwiński, ówczesny prezes Grupy Stonewall.

Tymczasem Ordo Iuris domaga się od Matyszkowicza "jasnej i klarownej deklaracji publicznej, że nigdy więcej ekscesy tego typu nie powtórzą się na kanałach TVP". To nie wszystkie wymagania szeryfów porządku obyczajowego z Ordo Iuris. "Żądamy także wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec pracowników Telewizji Publicznej odpowiedzialnych za akceptację tej prowokacji. Chcemy Telewizji Publicznej wolnej od ideologii" - czytamy w treści petycji.

To dobra okazja, by przypomnieć, co odkryli internauci w maju 2022 roku. Użytkownicy Twittera dokopali się na stronie Ordo Iuris do ohydnego artykułu. Czytamy w nim, że krytyka Rosji jest obłudnym, wprowadzającym w błąd postępowaniem. Prawicowa organizacja usunęła tekst, gdy stało się o nim głośno... ale w internecie nic nie znika.