Nikomu nie opuchły jądra tak, jak opisuje to Nicki Minaj. "DEZINFORMACJA"

Teorie o tym, że szczepionki wywołują autyzm lub przyciągają fale 5G nie są niczym nowym. Dlatego tak bardzo uśmialiśmy się, kiedy przeczytaliśmy o nowej teorii spiskowej, której autorką jest Nicki Minaj. Artystka stwierdziła na Twitterze, że jest niechętna wobec szczepień, ponieważ kolega jej kuzyna z Trynidadu i Tobago się zaszczepił, po czym został impotentem i opuchły mu jądra.

Oparta na naukowych podstawach (xD) wypowiedź Nicki Minaj nabrała medialnego rozgłosu i dotarła do wiadomości ministra zdrowia Trynidadu i Tobago. Ten poruszył niebo i ziemię, aby znaleźć w swoim kraju nieszczęśnika, którego historię przytoczyła sześciokrotna laureatka "American Music Awards". Mimo zaangażowania aparatu państwowego, nie udało się znaleźć nikogo z takimi objawami, jakie opisuje Nicki Minaj.

- W chwili obecnej nikt nie zgłosił efektu ubocznego lub niepożądanego odczynu poszczepiennego, jakim jest obrzęk jąder, ani w Trynidadzie, ani na całym świecie - powiedział na konferencji prasowej Terrence Deyalsingh, minister zdrowia Trynidadu i Tobago. - Jest mi niezwykle przykro, że zmarnowaliśmy tyle czasu, aby przeanalizować tę dezinformację.

Na tym historia się nie kończy, bo nie tylko urzędnicy państwowi Trynidadu i Tobago skrytykowali wypowiedź Nicki Minaj. - Powinna się zastanowić dwa razy zanim coś powie, bo to, co propaguje nie ma żadnych naukowych podstaw - powiedział dr Anthony Fauci, czołowy amerykański ekspert od chorób zakaźnych.

Z kolei prof. Chris Witty, doradca naukowy przy rządzie Wielkiej Brytanii, powiedział, że osoby rozpowszechniające dezinformację o szczepionkach, takie jak Nicki Minaj, "powinny się wstydzić".

Z Nicki Minaj dzieje się coś niepokojącego. Artystka po swojej wypowiedzi na temat szczepionek wyraziła żal, że została zablokowana przez Twittera. Jednakże platforma natychmiast zareagowała na próbę zrobienia z artystki ofiary, twierdząc, że nie podjęto wobec niej żadnych działań.

A szkoda.

Źródło: Reuters