Nietrzeźwy 16-latek wjechał w przystanek. Prosi o wpłaty na zrzutce
16-latek z Przywidza w sylwestrowy wieczór kierował samochód pod wpływem alkoholu i wjechał w przystanek. Teraz prosi internautów żeby pomogli mu zebrać pieniądze na pokrycie kosztów naprawy wiaty. Twierdzi, że do zdarzenia doszło, bo miał pecha.
Nietrzeźwy 16-latek bez uprawnień do kierowania pojazdów wybrał się w przejażdżkę po Przywidzu w noc sylwestrową. Jak to się mogło skończyć? Tragicznie. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Młody rajdowiec uderzył w przystanek autobusowy.
Podobne
- Apteka aresztowany. Napadł na Ferrariego, wpadł za dragi
- Patostreamer Kawiaq znów narobił smrodu. Sam poszedł na policję
- Pies wywąchał ziółko. Uczennica przyniosła je na lekcję z policją
- Sprawa Krzysztofa Kononowicza w prokuraturze i centrali YouTube'a
- Bąkiewicz pod lupą prokuratury. W odpowiedzi cytuje Orwella
Pijany 16-latek wjechał w przystanek autobusowy
O zdarzeniu informuje "Radio Gdańsk". Koszt naprawy wiaty wyceniono na ponad 65 tys. złotych. Jak podała policja, kierujący wydmuchał ponad pół promila alkoholu. Na pokładzie samochodu była jedna pasażerka - koleżanka 16-latka.
Ta historia dopiero się rozkręca.
16-latek z Przywidza założył zbiórkę, bo "miał pecha"
Osiągamy szczyty bezmyślności. A może rozpaczy? Bo oto 16-latek - po serii idiotycznych zachowań - postanowił założyć zbiórkę na portalu "Zbiórka.pl".
Ta, najpewniej ze względu na nagłośnienie sprawy przez "Radio Gdańsk" zniknęła już z serwisu. Ale w sieci zachowały się zrzuty ekranu, które widzicie poniżej.
Na portalu zrzutka.pl Nikodem przekazuje, że "miał pecha" i w noc sylwestrową wjechał w przystanek. Szkoda, że nie dodał, że był pod wpływem i przy okazji naraził na niebezpieczeństwo drugą osobę.
Cel? 65 tys. zł na naprawdę wiaty. W ciągu jednego dnia aż 19 osób zrzuciło się i zbiórka osiągnęła kwotę 145 złotych.
Wójt Przywidza Marek Zimakowski w rozmowie z portalem "Radio Gdańsk" potępił zachowanie nietrzeźwego pirata:
- To jest kreowanie się sprawcy tego wypadku na bohatera, bo jak się pojawia zrzutka w internecie i widać duże zainteresowanie i wsparcie kolegów, koleżanek tego sprawcy, to trzeba się zastanowić, jakie wzorce teraz w naszym społeczeństwie funkcjonują: czy sprawca jest ofiarą, czy ofiarą jest nawet taka wiata przystankowa. Ten młody człowiek napisał w opisie zbiórki, że miał pecha i spowodował wypadek. Uważam, że pecha miała ta wiata, że ktoś nieodpowiedzialny trafił w nią. O pechu można mówić, gdy ktoś się stara i coś mu nie wyjdzie. W tym przypadku nie będę używał słów, które cisną się na usta. W mojej ocenie jest to coś skandalicznego - przekazał wójt.
Ale na szczęście ja mogę użyć takich słów, które dla wójta byłby odrobinę za mocne. Jest to pokaz idiotyzmu, nieodpowiedzialności i próby wylizania się za pomocą zbiórki.
Drogi Nikodemie. Ty nie miałeś pecha, a wielkie szczęście, że koleżanka żyje, że na przystanku nikt nie stał i uderzyłeś wyłącznie w wiatę, a nie ludzi.
Popularne
- Oskar Szafarowicz krytykuje Marsz Miliona Serc. Działacz PiS ostro o opozycji
- "Krzysztof miał taki system". Montażystka Gonciarza przerywa milczenie
- "Cekinowy wibrator". Ralph Kaminski wyjaśnia hejterów
- Oskar Szafarowicz zaniepokojony. Pokazał list od rektora UW
- Nitro poucza Janusza Kowalskiego. "Nie wstyd ci tak po ludzku?"
- Druga twarz Krzysztofa Gonciarza. Kasia Mecinski wydała oświadczenie
- Sukces Oskara Szafarowicza. Wystąpił w niemieckim filmie
- Narkotyki i wyzwiska. Kolejna ofiara Krzysztofa Gonciarza zabiera głos
- Wyśmiał ślub Biedronia, szybko usunął wpis. Szafarowicz w formie