Nowy "American Psycho" nadchodzi. Za kamerą reżyser "Tamtych dni, tamtych nocy"

"American Psycho" ukazał się w kinach w 2000 r. Christian Bale w roli znudzonego typa, który zaczyna mordować ludzi, spisał się na medal - to trzeba przyznać. Film jest ikoniczny - nawet nie oglądając go, kojarzy się kadry i poszczególne sceny. A główny bohater, Patrick Bateman, choć jest jedną wielką czerwoną flagą, jeśli chodzi o ulubionych bohaterów filmowych, również jest popkulturowym fenomenem i ponadczasową inspiracją dla halloweenowych kostiumów.

Ktoś mógłby zadać pytanie, czy lekko po ponad 20 latach remake "American Psycho" jest potrzebny? Odpowiedź może zadziwić: film reżyserowany przez Lucę Guadagnino ("Tamte dni, tamte noce", "Suspiria", "Do ostatniej kości", "Challengers") remakiem bowiem nie będzie. Włoch zapowiedział, że nakręci zupełnie nową ekranizację książki Breta Eastona Ellisa.

Film zostanie zostanie zrealizowany dla studia Lionsgate, podobnie jak wersja z 2000 r. Informacji o nadchodzącej produkcji wciąż nie ma jednak zbyt wielu. "Luca jest wspaniałym artystą i idealnym wizjonerem, żeby przedstawić całkiem nową interpretację tego wiecznie żywego i klasycznego tekstu" - stwierdził Adam Fogelson z Lionsgate.

Internauci już spekulują, kto zostanie obsadzony jako nowy Patrick Bateman. Większość z nich stawia na Jacoba Elordiego, który aktualnie jest jednym z najpopularniejszych aktorów młodego pokolenia.

"Okej, a teraz wszystko, czego potrzebuję, to zobaczyć, jak Austin Butler, Timothée Chalamet, Jacob Elordi, Tom Blyth i Dylan O'Brien walczą o tę rolę na śmierć i życie" - głosi jeden z komentarzy w sieci.