Naukowcy ustalili, że Twój kot jest psychopatą, ale (chyba) nie zje Cię w nocy

W niniejszym tekście zamierzam ujawnić szokującą prawdę o pewnych zwierzętach i nie zdziwię się, jeśli po publikacji artykułu zniknę w tajemniczych okolicznościach, porwany przez kocie komando. Nie wiem, jak zareagujecie na to wybudzenie ze snu, w którym trwaliście do tej pory, ale musicie wiedzieć, że Wasze koty nie są tym, czym się wydają na pierwszy rzut oka [nawiązanie do "Twin Peaks" - odhaczone].

Zespół przebudzonych naukowców z Uniwersytetu w Liverpoolu i Uniwersytetu Johna Mooresa w Liverpoolu stworzył ankietę dla właścicieli kotów, aby mogli się dowiedzieć, czy żyjące z nimi futrzaki przejawiają skłonności psychopatyczne. Moim zdaniem nie trzeba było robić badań, aby się o tym przekonać, niemniej z wynikiem pracy naukowców można się zapoznać w grudniowym wydaniu "Journal of Research in Personality".

Jako podstawę swoich badań naukowcy przyjęli triarchiczny model psychopatii (TriPM). W tym modelu psychopatia jest opisywana jako konfiguracja trzech elementów:

• rozhamowania - skłonność do impulsywności i trudność z samokontrolą;
• zdecydowania - wyraża się w odwadze, pewności siebie i ochotą do dominacji;
• bezduszności - rozumianej jako wrogie nastawienie, okrucieństwo, brak empatii.

Warto zauważyć, że model TriPM służy do oceny skłonności psychopatycznych u ludzi. Jednak naukowcy z Liverpoolu przystosowali model tak, aby nadawał się do oceny osobowości kotów domowych. Naukowcy chcieli, aby wyniki badań posłużyły do lepszego zrozumienia relacji między zwierzętami a domownikami.

Psycholożka Rebecca Evans z Uniwersytetu w Liverpoolu powiedziała, że naukowców do rozpoczęcia badań zainspirowały ich własne koty i różnice w ich osobowościach.

Ankietę może wypełnić każdy/a właściciel/ka kota na stronie, którą przygotowali naukowcy. Po uzupełnieniu formularza otrzymacie miarę Cat-Tri+ (Cat Triarchic Plus) dla poziomu psychopatii Waszego futrzastego psycho... przyjaciela.

Ankieta składa się z 46 pytań. Kociarze muszą ocenić, czy ich zwierzę "dręczy ofiarę, zamiast zabić od razu", czy "dominuje w sąsiedztwie (np. goni inne koty, wszczyna z nimi bójki)", czy "eksploruje niebezpieczne miejsca", czy "nieustannie miauczy, gdy zostaje sam". Na pytania trzeba odpowiedzieć w pięciostopniowej skali, gdzie 1 oznacza "To nie opisuje mojego kota", a 5 oznacza "Dosadnie opisuje mojego kota".

Rebecca Evans stwierdziła, że "prawdopodobnie wszystkie koty mają w sobie coś z psychopaty. Ta cecha była pomocna dla ich przodków, kiedy zdobywali pożywienie, terytorium oraz kojarzyli się".

Wyniki badań mają pomóc w ograniczeniu liczby porzucanych kotów. Naukowcy sądzą, że w właściciele kotów mogą lepiej poznać swoje zwierzęta i zmienić ich środowisko w taki sposób, aby lepiej sobie w nim radziły.

No i co teraz, kociarze? Prawda boli, co? Po przeczytaniu tego artykułu spróbujcie spojrzeć swojemu kotu w oczy i nie mieć gęsiej skórki na ramionach. Ciekawe, czy teraz uda Wam się zasnąć w nocy ze swoim mruczkiem...

Źródła: Ekologia.pl/Focus.pl/Interia/NY Post/Vice