Najbardziej nietrafione utwory na pierwszy taniec na weselu. Nasze Top 10

Planowanie przyjęcia weselnego to konkretne i wyczerpujące przedsięwzięcie logistyczne. Trzeba podjąć mnóstwo decyzji i to jeszcze w taki sposób, żeby wyszło w miarę spójnie i romantycznie. Jedną z nich jest wybór utworu do pierwszego tańca. Może być zaskakujące, jak popularnym wyborem bywają piosenki, które z romantyzmem mają naprawdę niewiele wspólnego. Wybraliśmy 10 najbardziej problematycznych:

1. "Every Breath You Take" The Police - pisaliśmy już o tym, że mimo, że "na pierwszy rzut ucha", można podejrzewać tego klasyka o romantyzm, ale w rzeczywistości to mocna historia o stalkingu.
2. "Windą do Nieba" 2 Plus 1 - to mocny polski kandydat na najbardziej nieodpowiedni utwór na weselu. Co prawda w tekście padają słowa o sukni z welonem, ale piosenka jest wyznaniem miłości do innego mężczyzny niż ten, z którym ślub bierze bohaterka utworu. Niezręcznie.
3. "Merry You" Bruno Mars - podobna sytuacja, w tekście jest mowa o ślubie. O spontanicznym ślubie pod mocnym wpływem "dancing juice". Dowiadujemy się też, że pan młody nie będzie miał problemu, że jeśli po obudzeniu się (i wytrzeźwieniu) jego żona będzie chciała zerwać. Troszkę pato.
4. "I Will Always Love You" Whitney Houston/ Dolly Parton - mało kto wie, że utwór rozsławiony przez wielką divę Houston jest coverem. Został napisany i oryginalnie odśpiewany przez 19-letnią Parton. Obie wersje opowiadają o nieszczęśliwej miłości. Dokładnie o tym, że bohaterka decyduje się zakończyć związek, mimo, że kocha swojego partnera. Nie jesteśmy specjalnie przesądni, ale są bezpieczniejsze wybory.
5. "Always" Bon Jovi - czyżby "always" w tytule było czerwoną flagą? Coś w tym jest, że najpewniejsi bywamy miłości do osób, których nie możemy mieć. Jak wielokrotnie podkreślał Jon Bon Jovi "Always" to utwór o bolesnym rozstaniu.
6. "Stay With Me" Sam Smith - tak, Sam ma piękny głos, a utwór piękną linię melodyczną. Niestety opowiada o dość desperackiej próbie utrzymania relacji, która dla drugiej strony była tylko przygodą na jedną noc.
7. "When a Man Loves a Woman" Percy Sledge/ Michael Bolton - to historia mężczyzny, który jest tak zaślepiony uczuciem, że nie widzi poważnych czerwonych flag swojej wybranki i pozwala sobą poważnie poniewierać. Nie jest to model związku, który warto przywoływać w pierwszym tańcu.
8. "I’ve Got You Under My Skin" Cole Porter/ Frank Sinatra - podobnie jak "When a Man Loves a Woman", to utwór o zakochiwaniu się w kimś, kto nie jest dla nas odpowiednim partnerem, mimo że mamy świadomość, że skończy się to średnio.
9. "Wild Horses" The Rolling Stones - to z kolei utwór o turbulentnej relacji, gdzie "faith has been broken, tears must be cried". Ponownie, nie jesteśmy przesądni, ale wzmianki o zdradzie w pierwszym tańcu polecamy tylko odważnym.
10. "Wonderful Tonight" Eric Clapton - został napisany gdy Clapton czekał aż jego ówczesna partnerka Pattie Boyd w końcu będzie gotowa do wyjścia na imprezę. W tym kontekście "Yes, look wonderful tonight" zaczyna brzmieć mniej rozczulająco, a bardziej jak zniecierpliwione: "Tak, tak wyglądasz super, możemy już wyjść? Jesteśmy spóźnieni".

Tak naprawdę, większość utworów o miłości niekoniecznie jest o uczuciu zdrowym i rokującym. Trudne emocje są i dla artystów, i odbiorców ciekawsze. Warto o tym pamiętać, nie tylko wybierając utwór do pierwszego tańca, ale też wcześniej, budując swoje oczekiwania w zakresie związków na podstawie wytworów popkultury.