Miała się troszczyć, zamiast tego zabijała noworodki. Rodzice są w szoku
Brytyjska pielęgniarka została uznana winną zarzucanych jej zabójstw noworodków. Kobieta próbowała pozbawić życia siedmioro dzieci na oddziale neonatologii w północno-zachodniej Anglii.
Lucy Letby była pielęgniarką na oddziale neonatologii w w Countess of Chester Hospital. Do jej zadań należała troska o noworodki, wcześniaki i dzieci chore. Letby pracowała w szpitalu między 2015 r. i 2016 r. W tym samym czasie z nieznanych przyczyn wzrosła liczba niewyjaśnionych zgonów dzieci na oddziale.
Podobne
- Straszna śmierć dziecka. Wstrząsające nagrania obiegły internet
- Państwowy fundusz dla ofiar pedofilii. Zapłaci Kościół
- Wycięła dziecko z brzucha matki. Finał makabrycznej sprawy
- Były prezes giełdy kryptowalut skazany. Będzie najbogatszym więźniem?
- Matka z piekła rodem. Sąsiedzi czuli smród gnijących ciał
O zgonach dzieci poinformowano policję
Ze względu na brak możliwości wyjaśnienia śmierci dzieci, o zgonach poinformowano policję w Chester. W toku śledztwa okazało się, że za ilością martwych dzieci stała pielęgniarka - Lucy Letby. Kobieta podawała swoim ofiarom zastrzyki z insuliny lub tlenu. Karmiła je także niewłaściwym mlekiem. Wszystko po to, aby urozmaicić formy śmierci i utrudnić identyfikację mordercy.
Wśród ofiar Lucy Letby znaleźli się m.in. noworodek ważący niecały kilogram, dwaj bracia oraz dziewczynka urodzona 10 tygodni przed terminem, która została zamordowana przy czwartej próbie. Niektóre dzieci umierały dopiero po kolejnej próbie, ponieważ pielęgniarka działała aż do osiągnięcia założonego przez siebie celu.
"Lucy Letby powierzono opiekę nad najbardziej bezbronnymi dziećmi. Ci, którzy z nią pracowali nie mieli pojęcia, że wśród nich jest morderca" - powiedziała podczas konferencji prasowej prokurator Pascal Jones. - "Zrobiła wszystko, co w jej mocy, by ukryć swoje zbrodnie, zmieniając sposoby, jakich używała do krzywdzenia swoich podopiecznych".
Sąd uznał Lucy Letby winną zarzucanych czynów
Po zatrzymaniu pielęgniarki funkcjonariusze przeszukali jej dom. W dokumentach odnaleziono dokumentację medyczną zamordowanych dzieci, a także notatkę, na której Lucy Letby napisała "Zabiłam je celowo, ponieważ nie jestem wystarczająco dobra, by się nimi opiekować. Jestem okropnie złą osobą. JESTEM ZŁA".
Podczas przesłuchań Letby płakała i zapewniała, że nigdy nie skrzywdziłaby dzieci. Notatkę, którą odnaleźli policjanci sporządziła, żeby uspokoić myśli. Czuła, że skoro noworodki umierają podczas jej dyżurów, to nie jest wystarczająco dobrą pielęgniarką. Prokuratorzy nie dali jednak wiary słowom Letby. Oskarżyli ją o zabójstwo siedmiu dzieci: pięciu chłopców i dwóch dziewczynek, a także o usiłowanie zabójstwa kilkorga innych noworodków.
Po niecałym roku procesu, określonego w mediach brytyjskich jako najdłuższy w historii Wielkiej Brytanii w sprawie o zabójstwo, pielęgniarka - morderczyni została uznana winną zarzucanych jej czynów. Wyrok ma zostać wygłoszony w poniedziałek, 21 sierpnia. Nieoficjalnie mówi się o bezwzględnego dożywocia. Oznacza to, że nigdy nie będzie mogła ubiegać się o przedwczesne zwolnienie.
Popularne
- Szafarowicz prosi o pomoc. "Wielki życiowy dramat"
- Savoir vivre prosto z piekła. Darmowy content dla stópkarzy w PKP
- Tak randkuje milionerka z Rosji. Zaczyna kawiorem za 1200 zł
- Powietrzne igraszki z dziećmi w tle. Pasażerowie obrzydzeni
- Oburzyła się, że sąsiad pali na balkonie. "W domu se pal śmierdzielu"
- Eurowizja 2024. Reprezentacja Izraela szokuje na TikToku
- Tata gej pochwalił się dzieckiem. Konserwatystów na X zapiekło
- Ralph Kaminski broni Lunę po Eurowizji. Burza pod wpisem artysty
- Barbara Nowak doniośle na X. "Powstań Polsko"