Mata kpi z Tuska. "Nie ma tak łatwo"
Mata nieoczekiwanie wydał EP-kę "2038: WARSZAWA". Na minialbumie miesza style i wygłasza swój polityczny manifest.
Mata zrobił to, na co mogą pozwolić sobie tylko najwięksi gracze na rynku. Wydał album bez żadnej zajawki, bez singla czy bez promocji. "2038: WARSZAWA" to co prawda raptem cztery piosenki i lekko ponad 14 minut muzyki, ale dzisiejsze czasy wymagają polubienia się z algorytmami. Pod względem czysto marketingowym, każdy z numerów, które trafiły na EP-kę, mógłby (powinien) być singlem.
Podobne
- Tusk wytłumaczył się młodym z Giertycha. "Proszę o zaufanie"
- Mata wystąpi w telewizji. Niespodziewany wywiad z raperem
- Oskar Szafarowicz krytykuje Marsz Miliona Serc. Działacz PiS ostro o opozycji
- Barbara Nowak cytuje "Rotę". Pałac Prezydencki ostatnią ostoją polskości?
- Mata szczerze o autyzmie. "To taka moja supermoc"
Równo w Wigilię Mata wrzucił na TikToka ekipy Gombao33 urywek nowej piosenki. Bez kontekstu, bez opisu - film wygenerował ok. 370 tys. wyświetleń. 29 o północy ukazała się cała EP-ka "2038: WARSZAWA", którą otwiera ten właśnie numer, teraz już w pełnej krasie i z dumnie brzmiącym tytułem "W KRAJU SCHABOWYCH KOTLETÓW". Definitywnie to najciekawszy utwór na albumie, chociaż i w pozostałych dzieje się dużo więcej niż na całej płycie Matczaka "<33". Wersy o Łonie, który odmówił mu featu, na pewno pobudzą środowisko. Znając życie, propsy pewnie polecą tu dla szczecinianina.
Mata uderzył w Tuska i Kaczyńskiego
Cztery numery na EP-ce Maty spokojnie można by zaklasyfikować jako jeden 15-minutowy utwór. Pod koniec robi się naprawdę tłusto, jeśli tylko wierzyć jego słowom. Mata, który działa w celu depenalizacji marihuany, wyznał na tracku "DZIEŃ ŚWIRA (outro)", że KO zaprosiła go na rozmowę dotyczącą legalizacji konopi. Podkreślił, że było to krótko przed wyborami i że nie zamierzał się skusić.
Dalej dodał, że tak samo, jak Jarosława Kaczyńskiego, zamierza krytykować Donalda Tuska. Tym samym jasno wybrzmiało, że nie chce być łączony z żadną partią polityczną i zatrzymać się w miejscu, w którym może swobodnie krytykować każdą władzę.
Mata wyznał też, że miał nagrywać polityczną płytę, która odzwierciedlałaby ideę ośmiu gwiazdek. Zostały mu po tym notatki na iPhonie, bo "na szczęście poszli sobie". Nieco pesymistyczny wydźwięk pozostawia po sobie refleksja rapera, że może jednak nie warto usuwać tych myśli - może się przydadzą, najwyżej trzeba będzie je trochę pozmieniać.
Popularne
- Tata Maty prosi o pieniądze. "UWAGA! Jest sprawa"
- Kononowicz kończy z YouTube? Pojawił się ważny komunikat
- Zapadł wyrok w sprawie portalu dla dorosłych. Jakie były przychody z Roksy?
- Imprezowy autobus. Dzieci pochwaliły się, jak bardzo "kochają Fagatę"
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Pochwalił się kupnem 10. mieszkania. "Psujesz rynek"
- Lewaczka załamana warunkami pracy. "W latach 90. byście zdechli z głodu"
- Koniec pomidorowego szaleństwa? Sanah ujawnia, o co chodziło
- Flipper został oszukany. Stracił kilkanaście tysięcy złotych