Przerwy "na przyjemność" w czasie pracy? Są plusy i minusy

Sieć aptek Chemist4U przeprowadziła internetową ankietę wśród 2000 Brytyjczyków na próbie reprezentatywnej dla struktury pracowników w tym kraju pod względem płci, wieku, statusu związkowego, pensji, regionu i specyfiki pracy. Pytano o to, jak często i dlaczego masturbują się w czasie pracy.

Wyniki są dość ciekawe, do "przyjemnych przerw" przyznało się 22 proc mężczyzn i 7 proc. kobiet, czyli w sumie 14 proc. pracowników. Wśród nich 55 proc. to osoby zarabiające powyżej średniej krajowej, która wynosi obecnie w Wielkiej Brytanii 25,3 tys. funtów rocznie.

Wśród osób masturbujących się w czasie pracy największa grupa to ankietowani w przedziale wiekowym 25-34 lat (27 proc.). Kolejne grupy wiekowe to 35-44-latkowie (18 proc.) i 45-55-latkowie (15 proc.).

Nie ma różnic między osobami w stanie wolnym i w związku małżeńskim. Do robienia sobie przerw na samomiłość przyznało się 16 proc. singli i 14 proc. osób w formalnym związku. Co ciekawe masturbujący się w pracy małżonkowie i małżonki robią to częściej (3 razy w tygodniu), niż single (2 razy w tygodniu).

Według wyliczeń Chemist4U jeśli przełożyć czas i częstotliwość tej aktywności na populację Brytyjczyków (wg. chemist-4-u.com blisko 53 mln osób) to wyszłoby aż 11 mln godzin tygodniowo spędzonych na masturbacji w czasie pracy. Zdaje się, że Chemist4U troszkę przesadziła z tymi liczbami, wg. portalu statista.com w maju w Zjednoczonym Królestwie było zatrudnionych 33 mln. osób.

Nawet ta liczba, daje konkretne miliony godzin pracy. Czy pracodawcy powinni się martwić? Ciekawe w tym kontekście są przyczyny, dla których pracownicy robią sobie przerwy właśnie na tę aktywność. Ankietowani najczęściej wymienili następujące:

• masturbacja pomaga mi rozładować stres - 33 proc.
• masturbacja poprawia mój nastrój - 24 proc.
• czuję się w pracy na tyle komfortowo, że mam ochotę na masturbację - 20 proc.
• masturbacja poprawia moją koncentrację - 19 proc.

Zrelaksowani pracownicy w dobrym nastroju są bardziej wydajni. Przedsiębiorcy i przedsiębiorczynie mogą rozważyć pójście w ślady Eriki Lust, szefowej firmy produkującej firmy dla dorosłych. Gdy Lust w czasie pandemii zauważyła, że jej podwładni są bardziej spięci, niż dotychczas, wprowadziła w siedzibie firmy w Barcelonie codzienne, półgodzinne przerwy na samomiłość. Jak napisał dziennik metro.co.uk, Lust stwierdziła: "cenię swoich pracowników i wiem, że gdy czują się dobrze, robimy dobrą robotę".