Mariusz Pudzianowski w Fame MMA? Boxdel odpowiada

Fame MMA to jedna z największych marek związanych z youtuberami. Ani Blow Burgers, ani nawet Team X nie ma takiej siły marketingowej, co Fame. W kilkanaście minut wyprzedali sporą część Tauron Areny.

Ale kto mogłoby poddymić i jeszcze bardziej wywyższyć poziom Fame? A, jedna z największych polskich osobistości w kręgach siłaczy i memiarzy: Mariusz Pudzianowski. Mhm, coś tam się pojawiło o nim w ostatnim czasie.

Niezastąpiony Mateusz Kaniowski wypytał po konferencji Fame MMA 14, Boxdela o kilka spraw. Poszło o zaangażowaniu influencera w gale, faworyzowaniu - ale też o ostatniej "współpracy" Fame.

Tak w skrócie: ostatnio był Roast Pudziana. Fame przebijało informacje o tym. Ale też na roaście pojawił się jako gość na widowni sam Boxdel. To sprawiło, że fani zaczęli myśleć: czy nową gwiazdą Fame MMA będzie Mariusz?

Z jakiego powodu ty byłeś na roaście Pudziana? Czyżby przyszły angaż Mariusza Pudzianowskiego w Fame MMA? - zapytał dziennikarz.

Takich rzeczy nie mogę zdradzać. Ale fajnie by było - odpowiedział włodarz Fame MMA.

Ale staracie się ściągnąć Pudziana? - drążył dalej.

No nie mogę Ci powiedzieć, nie? - próbował szybko skończyć Baron.

Jak byście go nie ściągali, to byś powiedział, że nie - jeszcze bardziej drążył Kaniowski.

To są stary, mocno socjologiczne triki dziennikarskie z dziennikarzem z wyższym ilorazem inteligencji - to prawda. Ale zostawię [kwestię Pudzianowskiego] bez komentarza, tak będzie bezpieczniej - uciął Boxdel.

Potem Michał odpowiedział, że pojawił się na roaście, ponieważ… miał blisko. A reklama pojawiła się na socialkach Fame, bo współpracowali z nimi wcześniej.

To nie oznacza wiele. Równie dobrze, rozmowy mogą nadal trwać. W takich transakcjach liczą się też cyferki i zaangażowanie. Możliwe, że reklama roastu Pudziana miała "sprawdzić wodę", tj. przetestować, ile osób wejdzie np. z linka Fame MMA. Dzięki temu federacja mogłaby mieć czytelny wstęp do negocjacji.

A może Pudzianowski już jest zakontraktowany? Kto wie. Przyszłość powinna zapewnić nam odpowiedź.

Rafonix we wtorkowych Aferkach przyznał, że jego walka z Nitrem była w planach - ale niestety nie doszło do niej przez trenera Sergiusza.

"Kiedy walczysz?" Rafał się pytał. No to mówiłem, że chciałbym - że jestem gotów. "Wymyśl sobie przeciwnika" - mówię: Nitro. I było pisane do Nitra i Krystian Matura [trener Nitra ~dop red.] niby nie pozwolił Nitro walczyć. Stwierdził, że Nitro nie jest gotów - powiedział Rafon.

Z bonusowych informacji, które są tylko plotkami:

Na tiktoku pojawiła się teoria, jakoby to Dubiel miał pierwotnie mieć swoją wielką walkę na nadchodzącym Fame MMA. Niby Gimper w ocenzurowanym miejscu miał powiedzieć "Marcin Dubiel" lub "Dubiel". Ile w tym jest sensu? Sami oceńcie: