Boxdel pozywał za restreamy Fame MMA. A zalajkował post… CHWALĄCY SIĘ oglądaniem restreama Prime MMA
Pamiętacie wszystkie afery związane z Boxdelem i nielegalnymi transmisjami gal Fame MMA? W przeszłości było o tym głośno. Ostatnio Boxdel (może przypadkiem, może nie...) polubił odpowiedź, w której autor wspominał o tym, że... oglądał Prime MMA na tzw. strumyku.
Zapomnieliście już o wszystkich pozwach, które federacja Fame wysyłała za retransmisję ich gal? Przypomnijmy pierwszy lepszy przykład: w 2019 roku Fame pozwało 12-latka z zespołem Aspergera, domagając się... 2,5 mln złotych odszkodowania.
Ale za co?
W skrócie: jedna osoba kupuje dostęp PPV do gali, włącza przesyłanie obrazu i transmituje ją na żywo na swoim kanale na YouTube, Twitchu czy innych. Jedna osoba płaci, a setki (potencjalnie nawet tysiące) mogą obejrzeć transmisję za darmo. Uspokajamy: nie jest to jedynie polska, cwaniakowata przypadłość - tak się po prostu dzieje właściwie wszędzie.
Boxdel pozywał, a teraz…
Podczas konferencji Fame MMA 13, druid, szeryf i detektyw internetu, Sylwester Wardęga, przywołał jedną sytuację z Twittera. Tak swoją drogą - on wie o wszystkim, prawda? O spoofingu numerów telefonów youtuberów też wspomniał pierwszy. W przeddzień konferencji Fame powstała nagle federacja Prime (ta z Kapelą i Kamerzystą) i tak samo nagle zadebiutowała z pierwszą galą. Według m.in. Gimpera była to umiarkowana porażka - twórca zakłada mniej niż 100 tys. sprzedanych dostępów do PPV.
Mniejsza: gala Prime się odbyła, a Boxdel odrobinę odpalił się na Twitterze. I jak dowiedzieliśmy się od Wardęgi, miał polubić pewien post, w którym ktoś chwalił się oglądaniem na tzw. strumyku galę Prime MMA - czyli na retransmisji, nielegalnie.
Czy Boxdel polubił tego tweeta?
Niestety tak. Od razu po niedzielnych słowach Wardęgi wystarczyło zajrzeć na konto Michała i sprawdzić polubione posty. Kilka sekund researchu i cyk - tak, Boxdel polubił posta.
Czy zrobił to intencjonalnie? Pewnie nie. Reszta wpisu uderzała w Prime, więc może zwyczajnie pominął część związaną z "oglądaniem na strumyku". Fakty są takie, że post był polubiony - ale serduszko magicznie zniknęło w poniedziałek.
Fani Sylwka/antyfani Fame zlecieli się pod postem na Twitterze i zaczęli przypominać o obecności Boxdela:
O, Boxdel zalajkował, to Fame MMA trzeba będzie też puścić na strumyku jak się nie będzie podobać XD;
boxdel SUSSY;
oj boxdel kłamczuszku :D.
Próbowaliśmy się skontaktować z Boxdelem, niestety do tego momentu nie otrzymaliśmy z jego strony żadnej odpowiedzi. Gdy potężny włodarz Fame zdecyduje się skomentować to zamieszanie, naturalnie dodamy jego komentarz.
Popularne
- Znamy ceny biletów na The Weeknd. Jest drogo, ale mogło być (?) drożej
- Dramatyczny gest Ostatniego Pokolenia. Aktywistka obnażyła piersi przed obrazem Rejtana
- Zaskakujące wyznania gwiazd "Wednesday". Memy, jedzenie i jedna aplikacja
- Jawor nie zapłacił jej za pracę. Ghostował dziewczynę przez kilka miesięcy
- Odsłonili mural Friza i Wersow. Internauci nie mieli litości
- Wygrał konkurs na najbardziej performatywnego mężczyznę w Warszawie. Nawet nie lubi matchy [WYWIAD]
- System kaucyjny w Polsce 2025. Wszystko, co musisz wiedzieć
- Przemek Pro mocno o "szon patrolu"? "Przegrywy, które nigdy nie będą miały dziewczyny"
- Bilety na Arianę Grande będą ABSURDALNIE DROGIE. Jak zdobyć wejściówki na koncert w Londynie?