Marianna Schreiber wymyśliła, jak wzbogacić Polaków. DLACZEGO RZĄD NA TO NIE WPADŁ???

Źródło zdjęć: © Facebook, Instagram, Kolaż: Vibez

Oliwier Nytko,08.06.2022 12:00

Oto genialny plan uzdrowienia Polski: wymiana złotówek na euro w skali 1:1. Jak bardzo jest to zły pomysł? Dlaczego coś takiego jest powielane przez szefową nowej partii?

Marianna Schreiber zdecydowała się pokazać Polsce, że ma dosyć - i założyła partię "MAM DOSYĆ". Zdecydowała się pójść po linii najmniejszego oporu, ponieważ zaproponowała coś bardzo ciekawego, co trudno przełożyć na rzeczywistość. Czyli co?

Podobne

Marianna Schreiber: wprowadźmy euro w Polsce z wymianą 1:1 ze złotówek!

Tak można najprościej określić nowy pomysł, który został rzucony w eter.

Stańmy się wreszcie Europejczykami
Wprowadzenie EURO, wymiana złotówek wg kursu 1:1, bo bez tego złotówka stanie się w ciągu kilku lat walutą śmieciową, a mamy najwyższy wzrost gospodarczy w Europie. Trzeba być częścią Europy w praktyce, a nie tylko w teorii.
PLN i EUR - czy naprawdę tak bardzo się różnią?
Kto negocjuje ostateczny kurs wymiany przy wejściu do strefy EURO?
Czy w polityce monetarnej nie ma rzeczy niemożliwych?

trwa ładowanie posta...

Pierwsza myśl: czy to jest bait? Nie, to oficjalne konto.

Dlaczego to zły pomysł? Można byłoby wymienić nieskończenie wiele powodów, przez które pomysł wymiany 1:1 złotówek na euro i wprowadzenia w taki sposób tej waluty do Polski okazałby się klapą.

Rzućmy coś najprostszego… a, zagraniczne firmy. Dlaczego w Polsce składane są (i były) auta z koncernu Stellantis (Fiat, Lancia, Opel), Toyoty czy wytwarzane są najróżniejsze podzespoły? Dlaczego Bosch, LG czy dziesiątki innych firm zdecydowały się na produkcję u nas? Przez walutę - a dokładniej jej słabość. U nas jest taniej niż w innym zachodnim kraju. To taki kompromis, gdzie oni płacą mniej za produkcję, a nasz kraj otrzymuje ogrom miejsc pracy.

Gdy pensja minimalna będzie wynosiła 3050 euro, to Polacy będą "zarabiali" o 30-40% więcej niż Niemcy. Tylko to będzie koszt, który ponosi pracodawca (plus oczywiście daniny, podatki, ZUS itd.). Nam na rękę będzie zostawało o wiele mniej niż przeciętnemu Niemcowi czy Francuzowi.

W Niemczech można dorwać np. kostkę masła 500 g za 4,49 euro. W Polsce za 250 g trzeba zapłacić +/- 7-9 złotych. Czyli przy konwersji 1:1 Polacy płaciliby 9 euro za kostkę, 8,50 euro za litr benzyny itd. Bo oczywiście to nie jest tak, że koszty magicznie by zmalały.

Nie, prawdopodobnie pozostałyby na tym samym poziomie. Trzeba zapłacić pracownikowi pensję minimalną - bo bez tego ani rusz. Zagraniczni pracodawcy mogą uciec z kraju przez spory wzrost kosztów operowania fabrykami. To z kolei może przyczynić się do zwiększonego bezrobocia i tak dalej, i tak dalej.

Temat porzucenia złotówek jest skomplikowany i wielowymiarowy. Podałem wam jeden przykład, który pokazuje, co mogłoby się stać z Polską, gdybyśmy szli za pomysłami Marianny Schreiber.

Ale spokojnie! Marianna cieszy się zainteresowaniem

Pani Marianna cieszy się, że trafiła do sekcji "najpopularniejsze" w Polsce. Nieważne, że trafiają tam takie sławy jak Maja Staśko, Marcin Dubiel, Ordo Iuris czy #burza. Nawet jeżeli napisała coś głupiego, to rozgłos pozostał!

Gdy piszę o tym, że Polacy nie chcą pracować za miskę ryżu.

trwa ładowanie posta...

Czy mamy tutaj case jak z Queen of the Black? Tj. "nieważne jak, ważne, aby mówili"?

W komentarzach pojawiła się nawet teoria spiskowa o celu partii Marianny. Jak już zdążyliście przeczytać, jest żoną polityka PiS. I według niektórych jej odłam i stworzenie opozycyjnej partii ma za zadanie osłabić realną opozycję dla obecnego rządu.

Trudno nie przyznać racji takim teoriom, gdy widzimy postulat w stylu "wymieńmy euro w skali 1:1, co może pójść nie tak!"

Propsy dla komentujących, którzy z rozsądkiem podeszli do tej "postępowej" propozycji:

Zanim wymienią nam walutę w NBP, czy mogę Panią prosić, tak z sympatii, żeby wymieniła mi Pani moje skromne oszczędności? To już będzie maleńki kroczek do większej operacji dla nas wszystkich.

wymiana 1:1, nieźle - ja bym dorzucił do tego postulat, żeby głodu na świecie nie było

ciekawe czy ta kobieta w ogóle wie, że kurs przejścia waluty narodowej na EUR jest wynikiem negocjacji, przy czym dla kraju wchodzącego opłaca się, żeby kurs był jak najniższy a dla strefy EUR, żeby był jak najwyższy - czyli obie strony muszą się spotkać gdzieś w połowie i zaakceptować kompromis. 1:1 to populistyczna mrzonka

A nie lepiej wymienić 2:1? Wtedy jeszcze lepiej by było

Proponuję najpierw przejść na boliwary a dopiero potem na euro, wtedy staniemy się najbogatszym krajem na świecie XD

Dobra partia się szykuje. "MAM DOŚĆ miejsca w czaszce na głupoty 2023"

Pani Marianno, proszę zmienić Euro na Funta Brytyjskiego! Funt jest dzisiaj po 5,30
wymiana 2137:1, po co się ograniczać

Tak jest!!! Brawo! Zamieńmy złotówki na euro. Cena litra paliwa 8 zł na 8 EUR 😉 Ale co tam! Postulujący tutaj takie zmiany to zapewne w większości osoby niepracujące, żyjące z zasiłków na koszt tych, co pracują, więc po co im takie mrzonki, jak tankowanie na dojazd do pracy!

To już jest wyższa szkoła ekonomii, w której Marianna Schreiber obeszłaby wszystkie mechanizmy finansów międzynarodowych, żeby wprowadzić to rozwiązanie. A tak na serio, to wydaje mi się, że potrzebuje Pani osoby eksperckie ds. ekonomicznych, bo powyższy postulat pokazuje, że ma Pani bardzo duże braki w wiedzy w tym zakresie;)

Naród jest coraz bardziej świadomy i nie nabierze się na taki populizm Pani Marianno. Chce Pani zrobić coś dobrego dla kraju? Polecam usunąć profil FB i zająć się tym, co robiła Pani wcześniej. Jeżeli próbuje Pani w taki sposób zdobywać sympatie wyborców - nic konkretnego i dobrego dla kraju z Pani obecności w polityce nie wyjdzie.

Benzyna po 8€, ekogroszek po 3000€. Metr mieszkania w Warszawie 12000€.