Marcin Dubiel WŚCIEKŁY na Lexy i Pawłowskiego za Rundki High League 2: "Lexy obiecała unikanie tematu mojej osoby"

High League 2 zbliża się wielkimi krokami. Już 5 lutego na Tauron Arenie w Krakowie zawalczą m.in. Pasza Biceps, Mini Majk, Dis oraz Lexy i Fagata. Dwie ostatnie panie były wczoraj na ostatnich Rundkach High League 2. Miało być ciekawie, a wyszła tyrada na temat... Marcina Dubiela.

Marcin Dubiel i Lexy byli razem w przeszłości. Potem doszło do zerwania, influencerzy rozłączyli się na jakiś czas. Następnie Marcin miał przemyśleć wszystko - i oświadczył się Lexy. Ona odrzuciła zaręczyny, ale niby stali się przyjaciółmi. Potem nagrywali razem daily, podróżowali i… tyle. Do niczego nie doszło, a Marcin, jak wynika z słów Chaplin, odpuścił sobie starania o jej serce. Opera mydlana, prawda? No to teraz będzie jeszcze gorzej.

Na początek odpowiem na pytanie Marcina z Twittera:

To ile? Ponad 48 razy w samych Rundkach, bez telefonów od widzów, ała. Niektórzy naliczyli "z 200 pojawień", ale to bardziej żart. Chociaż ja nie mam aż tak silnej psychiki, aby przesiedzieć dwie godziny i słuchać Rundek jeszcze raz.

A o co poszło? Lexy wyjaśniła sytuację ze sprzątaczką z domu Team X:

Jak myśmy mieszkały w Domu X, Stuart i nasza agencja zatrudnili osobę sprzątającą - bardzo młodą, ona miała 19 lat i jej się podobał Marcin, bardzo. A ja się z nią trzymałam. Ona u mnie spała, ja jej dawałam swoje jedzenie, ubrania, kosmetyki, naprawdę miałyśmy fajną relację, a ona krótko pracowała, ale to była taka intensywna relacja. I ona mi tam, jakby zwierzała się, mówiła mi o Marcinie i ja pamiętam, że nie chciałam sobie nic psuć z Marcinem. Jakby co to myśmy nie byli razem z Marcinem, ale kontakt się wtedy nam bardzo polepszył. W każdym razie Fagata wywnioskowała, że ja ją bullingowałam czasami, że coś tam było, że ona chyba się upiła, a ty jej kazałaś iść do Marcina, coś powiedzieć coś takiego? - tłumaczyła Lexy.

Nigdy takiej sytuacji nie było - odpowiedziała Fagata.

Potem Lexy i Fagata dalej roztrząsały tą sytuację i… realnie, nic z tego nie wyszło. To była czwarta minuta. Pawłowski zażartował w kontekście Marcina i pytania o pocałunek Lexy i Fagaty podczas konferencji. I co?

Pawłowski w dalszej części wypytywał dziewczyny o sytuację z Dubielem:

I teraz wracamy do waszego ulubionego dzisiejszego tematu: Agata w internecie dużo spekuluje się o tobie i Marcinie Dubielu, co Was łączy? - zapytał.

To nie jest ani były, ani przyszły. To nie jest teraźniejszy, nic. Marcina znałam też jak byliśmy tam w Domu X. To jest jednak mojego byłego chłopaka przyjaciel i po prostu. No nie wiem, trenujemy razem [...] - odpowiedziała Fagata.

Zróbmy po prostu kompilację pytań o Marcinie, tak będzie prościej:

Lexy, temat Agaty i Marcina mimo wszystko zdaje się być jakąś taką kością niezgody, odrobinkę irytujący. Czy jest ci przykro? [...] Czy jest ci przykro, czy masz uczucie, czy masz takie poczucie, że Marcin wspiera Agatę, a nie ciebie? - znowu pytał Pawłowski.

Teraz będzie kolejny materiał filmowy, ale pytanie do Agaty: Mówiłaś, że Marcin Dubiel nie jest w twoim typie? [...] Marcin Dubiel nie jest w twoim typie - pytanie od wszystkich mężczyzn w Polsce, jaki jest typ wymarzonego mężczyzny w Agaty?

Pytanie do ciebie Lexy, czy ty, słuchając czegoś takiego, no, biorąc pod uwagę, że jakby no byłaś z Marcinem, czy czujesz się urażona takim postrzeganiem?

Pytanie do ciebie, Agata, czy uważasz, że Lexy jest wyrachowana w swoim zachowaniu? I jak po walce potrzebowała Marcina, dawała się adorować, przyjmowała prezenty, latała na wakacje, a kiedy wróciły treningi, to go zlała?

Fagata stwierdziła, że obecnie nie rozmawiają dużo z Lexy i nie wie, w jakim miejscu stoi relacja Chaplin z Dubielem. Oto, co Lexy opowiedziała o ich relacji:

Marcin przyszedł do mnie z pierścionkiem. W ogóle totalnie można powiedzieć z d*py, bo myśmy w ogóle mieli kontaktu, zapukał mi do drzwi z pierścionkiem i ja od tego dnia do dzisiaj podtrzymywałam, że ja nie chcę się w nim zakochać, nie chcę związku. Nigdy go nie prowadziłam - moim zdaniem - w kierunku związku. Zawsze jasno określałam, na czym stoję. Był taki moment, gdzie on był tak dobry, bo Marcin naprawdę bardzo dobry jest dla mnie teraz ostatnio, że ja nawet chciałam się zakochać i ja chciałam jakby spróbować. Nigdy nie powiedziałam mu, że kocham go, nigdy takie rzeczy, ale ja po prostu nie mogłam się zakochać. Ja miałam taką blokadę. Nie wiem, czy to był jakiś mechanizm obronny i on z miesiąca na miesiąc, wiadomo, starał się, starał się, starał, więc on już czekał, "że o dobra lada moment zaczniemy być w związku", a ja cały czas mówiłam, "no nie Marcin no nie, no nie, no nie, no nie, no nie" i w końcu dał sobie spokój - wytłumaczyła.

Marcin wrzucił na Stories oświadczenie, w którym nazywa Pawłowskiego "hieną". Zdradził też tam, że ustalali z Lexy, że będzie unikała jego tematu. Wyszło… jak wyszło. Wydawało się, że Lexy to zignorowała, bo normalnie odpowiadała na pytania.

Uczestnicy Rundek skomentowali oświadczenie:

Ja z jednej strony rozumiem, no słabe jest to, żeby cały czas o nim [rozmawiamy] - powiedziała Lexy.

Moim zamiarem nigdy nie jest zrobienie komukolwiek jakiejś krzywdy [...] - Pawłowski.

Lexy przyznała, że rozmawiała przed Rundkami z Dubielem i prosił ją, aby nie poruszać tego tematu.

Tutaj na zapleczu też rozmawialiśmy o tym, że w ogóle jak się jakiś temat nie porusza, czy omija, to wtedy ludzie zawsze zadają [pytania ~dop. red.], a jak raz porządnie się wyjaśni, to już ludzie przestaną w końcu o to pytać. A wydaje mi się, że ten temat z Marcinem był takim… Więc bardziej chodziło mi o to, żeby ludzie w końcu dali spokój, bo uwierz mi Marcin tak jak wczoraj mówiłam też w… - tłumaczyła Lexy pod koniec.

To prawda. Problemem jest to, że Lexy i Marcin byli na świeczniku od miesięcy. Razem shippowali się, tworzyli przeświadczenie wśród fanów, że są/będą razem. Trudno doprowadzić do szybkiego zaniku tak głośnego tematu. Widać, że Marcin miał dosyć, więc chciał się od niego odciąć. Ale jak Gimper przekazał na Twitterze… to niemożliwe, aby fani się nie interesowali:

Może to dobrze, że Lexy wreszcie zakończyła i wyjaśniła ten temat? Z innej strony, jeżeli Lexy obiecała zostawienie tematu ich relacji, to zawsze mogła szybko ukrócić konwersację na temat Dubiela i powiedzieć oficjalnie "Marcin nie chciał być tematem poruszanym na tej gali" - i tyle.

Internet podzielił się na dwa obozy. Jedni uważają, że zachowanie Pawłowskiego i Lexy było fatalne. Inni z kolei są przekonani, że to tylko ich praca - i wina leży po stronie Dubiela, który nagłośnił ich związek po zerwaniu.

Boxdel z kolei, jako doświadczony włodarz Fame, ma interesującego take’a na całą sprawę z Pawłowskim:

Powiem szczerze, mimo że jakby no jestem kumplem Marcina, więc tutaj ciężko mi jest coś powiedzieć na to, żeby to nie bolało: uważam, że jest to bardzo subiektywne, bo ja, Marcin, jakbym był prowadzącym programu i to może się wam wydać dziwne, to kur*a no, jako prowadzący też poruszałbym mimo wszystko takie tematy, bo one są chodliwe. Bycie hieną - to jest w tej profesji normalne, ale rozumiem to, że to cię boli, bo to jest do zrozumienia - opowiadał Boxdel.

W dalszej części Bąbel - jak to Najman nazywa Michała - wyjaśniał, że takie zachowanie może przynieść atencję mediów (tadam) oraz fanów. Ale też, że to może boleć Marcina i Lexy. Jakby on prowadził program, to nie wyciągnąłby tych spraw/pytań, bo wcześniej pogadałby z Dubielem i wiedziałby o sprawach, których nie chcą poruszać.