Marcin Dubiel zdradza, dlaczego zmieniła mu się twarz

To dobry czas dla Marcina Dubiela. Influencer zaprezentował się od znakomitej strony podczas Fame MMA 15. Wygrał rewanż z Kacprem Błońskim po 18 minutach mordobicia w tzw. rzymskiej klatce (o wymiarach trzy na trzy metry). Lekarze wynieśli Błońskiego na noszach, a Dubiel krzyczał z radości.

Dubiel zwrócił uwagę internautów nie tylko umiejętnościami walecznymi, ale i... szczęką. Według popularnej plotki krążącej w mediach społecznościowych, Dubiel zażywa sterydy/testosteron, aby "uprostokątnić" szczękę. W ten sposób miałby się upodobnić do Gigachada. Jak jest naprawdę?

Dubiel wystąpił gościnnie na kanale u dziennikarza Mateusza Kaniowskiego. Podczas rozmowy pojawił się temat twarzy influencera. Dubiel nie unikał odpowiedzi. Wyjawił, że dwukrotnie zrobił sobie wolumetrię twarzy. Oznacza to, że miał wstrzykiwany kwas hialuronowy.

- Pierwszy raz zrobiłem ze dwa lata temu po walce z Kacprem. (...) Wtedy w ogóle o tym nie mówiłem. (...) Jako że kwas się rozpływa, to ostatnio zrobiłem sobie ponownie. Ile to było? Z miesiąc temu, dwa - powiedział Dubiel w rozmowie z Kaniowskim.

Co kierowało Dubielem, aby dokonać wolumetrii twarzy?

- Jest to aspekt wizualny, pani powiedziała, że tak będzie lepiej wyglądało. Dla mnie to też było atrakcyjniejsze - powiedział influencer w wywiadzie u Kaniowskiego.

Dubiel przyznał, że poddawanie się zabiegom nie świadczy o kimś, że jest lepszy lub gorszy.

- Ja nie chciałbym promować czegoś takiego. Nie uważam, że to jest potrzebne młodym ludziom. Nie chcę robić komuś kompleksów, że jak nie będziesz się poddawał zabiegom medycyny estetycznej to nie jesteś fajny. Miałem taką możliwość, zostało mi to zaproponowane, to sobie zrobiłem - wyjaśnił Dubiel w rozmowie z Kaniowskim.