Luna z "Harry’ego Pottera" opowiada o swoich zmaganiach z anoreksją. Jak seria pomogła jej przejść przez chorobę?
Luna z Harry’ego Pottera normalizuje temat zdrowia psychicznego i dzieli się historią swojej choroby
Jeśli oglądaliście Harry’ego Pottera, to pewnie kojarzycie Evannę Lynch - aktorka wcielała się w rolę Luny Lovegood. Niedawno wydała książkę "The Opposite of Butterfly Hunting: The Tragedy and The Glory of Growing Up", w której podzieliła się historią swojej choroby.
Podobne
- Serial na podstawie "Harry’ego Pottera"? Spodziewajmy się bojkotu
- Serial "Hogwarts Legacy" od HBO. Powrócą gwiazdy "Harry’ego Pottera"?
- "Powinno ci już przejść". Ma 65 lat i wciąż walczy z anoreksją
- Uniwersytet jak z "Harry'ego Pottera" w Polsce. Będzie quidditch?
- Naukowczyni wyrzucona z wykładu przez transfobiczne komentarze? UJ kontra Magdalena Grzyb
Anoreksja i Harry Potter
Może jeszcze tego nie wiecie, ale aktorka zmagała się z anoreksją. Zaburzenia odżywiania zaczęły się, gdy Lynch miała 11 lat i były na tyle poważne, że w pewnym momencie musiała być hospitalizowana. Wcielająca się w Lunę aktorka przyznaje, że to zaczytywanie się w serii "Harry’ego Pottera" przynosiło jej w tym czasie dużo ulgi.
"Każdy, kto miał zaburzenia odżywiania, wie, że ta choroba całkowicie przejmuje kontrolę nad życiem. […] Jedyną rzeczą, która była w stanie odciągnąć od niej moją uwagę, była seria o Harrym Potterze".
Lynch zaczęła wtedy korespondować z JK Rowling. Dostawała od niej listy nawet, gdy leżała w szpitalu. Przyznaje, że kontakt z autorką bardzo jej pomagał i przywracał siły do walki.
Kiedy jednak już znalazła się na planie "Harry’ego Pottera", to znęcała się nad sobą, czytając negatywne komentarze na temat swojego wyglądu. To oczywiście nie wpłynęło dobrze na jej proces leczenia. Wręcz przeciwnie - tylko pogłębiało jej nienawiść do siebie samej.
Książka to pewien koniec i początek
Teraz filmowa Luna liczy, że jej historia pomoże innym, zmagającym się z chorobą osobom i ma nadzieję, że dzięki temu rozmowy na temat zdrowia psychicznego będą bardziej otwarte, mniej stygmatyzujące. Podzielenie się tą historią było jej ostatnim krokiem do wyjścia z choroby.
"Nie mam już żadnych zaburzeń odżywiania. Mijają lata, a ja jem jak normalna, zdrowa osoba, wprowadziłam kilka zrównoważonych nawyków. […] Ktoś ostatnio zapytał mnie: "Och, czy to jest podobne do alkoholizmu i zawsze będziesz musiała tego unikać?" No cóż, nie, bo musisz jeść. Musisz się po prostu nauczyć, jak z tym funkcjonować. Tak więc wierzę, że można prawdziwie wyzdrowieć i pójść dalej".
Lynch przyznaje w wywiadzie, że teraz czuje się już dobrze choć wie, że "proces gojenia trwa lata". Jeśli też zmagacie się z tą chorobą, spróbujcie sięgnąć po pomoc. Tutaj znajdziecie listę bezpłatnych miejsc, w których możecie szukać rady. A jeśli chcecie wiedzieć, do którego domu z "Harry'ego Pottera" należycie, to możecie to zrobić tutaj.
Źródła: Cosmopolitan, Eonline.com, The Times
Popularne
- Amsterdam zaprasza na rave na autostradzie. 9 godzin mocnego techno
- Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list
- Maskotki Minecraft do kupienia w Biedronce. Ile kosztują?
- Lalka Anabelle wyruszyła w upiorne tour. Warrenowie ostrzegali, żeby jej nie ruszać
- Łzy i drżący głos. PashaBiceps stracił czworonożnego przyjaciela
- Ile przetrwałbyś na platformie bez lajków? Daj się wciągnąć w fediwersum
- Uzależnił się od smartfona. Straszne, co stało się z jego głową
- Fit Lovers strollowali swoich fanów. "Rozstanie" to akcja promocyjna?
- ChatGPT zamiast lekarza? Ekspert o nowym trendzie wśród Polaków [WYWIAD]