„Loki” serial, odcinek 2. Spadek formy po idealnym pilocie?
Wreszcie przyszła pora na serial „Loki” odcinek 2 - po idealnym pierwszym epizodzie, drugi jest słabszy? A może NAJLEPSZY?
„Loki” to limitowany serial stworzony przez Disneya. Jest integralną część MCU, więc nie ma tutaj takich cyrków, jak z „Agentami T.A.R.C.Z.Y.” czy „czwórką MCU od Netflixa”. Dlatego wszystko, co się w nim stanie, będzie miało prawdopodobnie wpływ na dalsze losy uniwersum Marvela.
Uwaga, ta krótka recenzja odc. 2 serialu „Loki” zawiera OGROMNE spoilery. Jeżeli nie chcesz tego widzieć, lepiej zmień tekst. Może przeczytaj o mrocznej teorii o Nemo?
Po świetnym początku, teraz jest... meh?
Ale nie zapędzajmy się, ponieważ oto odcinek 2, czyli… więcej spokoju zamiast ciągłego natłoku akcji. Loki poznał też swoją drugą wersję siebie. Marvel zdecydował się odkryć karty już w drugim odcinku. Oto Lady Loki!
Epizod zaczyna się kolejnym atakiem na pracowników TVA. Naturalnie, tajemnicza postać pod kapturem masakruje wszystkich. Nic ciekawego. Potem otrzymujemy sekcję rodem z „Mindhuntera”, gdzie Loki... Loki stara się zrozumieć pewne rzeczy. Och, nie będę Wam AŻ TAK psuć tego odcinka.
Jak wypada całość? 75% wydaje się bezsensowne. Miło, że postać Toma Hiddlestona może zabłysnąć — ale czuć też, że twórcy "musieli" wydłużyć ten odcinek. Wiadomo, kolejne dobicie bohatera (pierwsze było w 1. odcinku) poprzez pokazanie mu tragedii Ragnaroka, którego TEN Loki nigdy nie mógł zaznać, jest czynnikiem budującym postać.
Warto tutaj zaznaczyć, że ta wersja nie przeżyła tzw. „redemption arc” z ostatnich dwóch filmów o Thorze. Ten antybohater miał zdobyć ziemię w Avengersach, otrzymał kamień nieskończoności pod nogi, przeniósł się w czasie, a potem poznał swoją przyszłość z obecnej linii czasu MCU.
Sisz, to było długie wytłumaczenie. Ale coś czuję, że twórcy chcieliby mieć „tego” Lokiego z filmu „Thor: Rangarok”, tylko że mają kogoś innego.
Co jest najważniejsze dla MCU z tego odcinka?
Pojawienie się damskiej wersji Lokiego.
Lady Loki „bombarduje Świętą Linię Czasu", wysyłając skradzione ładunki resetujące z powrotem do różnych punktów, tworząc mnóstwo gałęzi lub przywracając gałęzie, które TVA wcześniej zresetowało. To nie jest najprostsze wytłumaczenie, ale clue jest proste: linia czasu z MCU oberwała znacząco. Sophia Di Martino (“Into the Badlands”, „Flowers”, czy „Yesterday”) robi świetne wrażenie. Pomimo jednego zdania, które wymówiła, nadal sprawia wrażenie, że nie została doklejona na siłę. To będzie też jej serial.
Ocena „Loki” serial, odc 2
Jest okej. Słabszy niż pierwszy, ale buduje wystarczająco napięcia pod koniec - aż chce się czekać na do następnego odcinka. Zostało nam jedyne cztery epizody, więc twórcy muszą się odrobinę pośpieszyć.
Gdzie zobaczę poczynania Toma Hiddlestona?
Oficjalnie w Polsce nie możecie obejrzeć „Lokiego”. Platforma Disney+ w Europie jest dostępna jedynie na zachodzie. Oficjalnym i legalnym sposobem na obejrzenie tego serialu, ale i „Mandaloriana”, czy „Bad Batch” jest zmienienie swojej lokalizacji. Na przykład poprzez przejażdżkę do Niemiec na weekend. Disney miał wprowadzić swoją platformę do Polski w 2020 roku, lecz… coś, coś się stało.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku