Kochacie "Gdzie jest Nemo"? Nie czytajcie TEJ teorii, bo pęknie Wam serce 💔

"Gdzie jest Nemo?" to jeden z najpiękniejszych filmów animowanych, które powstały dzięki studiu Pixar. Mimo że produkcja ukazała się niemal dwie dekady temu, tytuł nadal zachwyca wysokiej jakości animacją i popisem nieograniczonej wyobraźni twórców. "Gdzie jest Nemo?" świetnie balansuje między gatunkami – od komizmu, przez grozę, po film typu "ucieczka z więzienia".

Chyba nie ma osoby, który nie oglądałaby kultowej animacji Pixara. Dlatego tylko dla formalności przypomnę, że w "Gdzie jest Nemo?" oglądamy losy rybki – błazenka o imieniu Marlin – przemierzającej ocean w poszukiwaniu swojego synka Nemo, który został wyłowiony przez rybaków z rafy koralowej. Towarzyszką przygód Marlina jest cierpiąca na zanik pamięci krótkotrwałej rybka o imieniu Dory.

Interpretacja kultowej animacji, którą zaraz przedstawię, krąży już od kilku lat w internecie, jednak ostatnio ponownie wzbudziła zainteresowanie na kilku zagranicznych portalach. Teoria ta zakłada, że Nemo nigdy nie istniał. Jest on wyobrażeniem, złudzeniem, imaginacją, która żyje w umyśle Marlina po to, aby błazenek mógł łatwiej poradzić sobie ze stratą żony i dzieci.

W słynnym filmie Pixara pojawia się kilka przesłanek, które przemawiają za tym, że Nemo nie istnieje. Słowo "Nemo" w języku łacińskim oznacza "nikt". Film powinien się więc nazywać "Szukając nikogo" (tytuł angielski brzmi "Finding Nemo"), ponieważ rybka, którą poszukuje Marlin, nie istnieje.

W związku z powyższym wprowadzenie postaci Dory jest bardzo sensowne, ponieważ bohaterka – cierpiąca na zanik pamięci krótkotrwałej – nie pamięta, iż Nemo nie istnieje. Towarzyszy Marlinowi w wyprawie pełnej niebezpieczeństw, a sama podróż miałaby być elementem procesu radzenia sobie ze stratą.

Teoria o tym, że Nemo nie istnieje pojawiła się niedawno w podcaście "Just the Nobodys". Fragment rozmowy na ten temat ukazał się na TikToku, gdzie wygenerował ponad 19 milionów odtworzeń! Zobaczcie klip poniżej: