Kylie "klimatyczna ignorantka" Jenner i jej lot samolotem. Czy 17 minutowa podróż jest eko?

Co robicie, żeby być bardziej eko? Jedni rezygnują z mięsa, inni dbają o to, by ograniczyć zużycie plastiku i nie kupują chociażby słomek wykonanych z tego tworzywa. Inni, tak jak np. Kylie Jenner zastanawiają się, który samolot wybrać do podróży.

Modelka postanowiła zapytać na Instagramie, na jaki odrzutowiec powinna się tym razem zdecydować. Internautom niezbyt spodobało się podejście Kylie Jenner do środowiska.

Przed nami lipcowa fala upałów. Rzeki wysychają, pożary niszczą biologiczną różnorodność i zabijają ludzi. Jeśli ktokolwiek jeszcze myśli, że globalne ocieplenie nie istnieje, a kryzys klimatyczny to spisek, powinien bardzo szybko obudzić się z tych złudzeń.

Ci, którzy już zdają sobie sprawę z problemu i próbują reagować, zmieniają swoje przyzwyczajenia i styl życia. Niektórzy, tak jak chociażby Greta Thunberg, na stałe rezygnują z podróży samolotami i wszędzie docierają np. pociągami. Szczegóły akurat tej podróży można śledzić w filmie "Jestem Greta". Kylie Jenner nie zamierza się jednak "zniżać" do tego poziomu.

"Bierzemy mój czy twój?" - takie niewinne pytanie na swoim Instagramie zadała Kylie Jenner i rozpętała burze. Internautom niezbyt spodobało się jej podejście do podróży. Dziewczyna Travisa Scotta została nazwana "klimatyczną kryminalistką".

Pod postem modelki i na Twitterze pojawiło się wiele negatywnych komentarzy. Większość zarzucała Jenner ignorancję. Ludzie porównywali też jej samolotowe wybory do swoich ekologicznych wyrzeczeń.

Kylie kupiła prywatny odrzutowiec w 2020 roku i wydała na niego mniej więcej 50 - 70 milionów dolarów. Wiecie, taki tam drobny zakup gwiazdy. Jeśli myślicie, że modelka lata nim tylko w dalekie podróże, to się mylicie.

Ostatnio Kylie Jenner została rozliczona przez konto CelebJets na Twitterze. Użytkownik podliczył, że lot modelki z lotniska w Camarillo do Van Nuys trwał… 17 minut. Jak wszyscy wiemy "czas to pieniądz", więc nic dziwnego, że partnerka Travisa Scotta nie zdecydowała się na podróż samochodem, która zajęłaby jej mniej więcej pół godziny więcej.

Jeśli więc jeszcze ktokolwiek z was myśli, że milionerzy i celebryci przejmują się losem waszym i planety, to chyba postawa Jenner rozmywa wątpliwości. W zasadzie nie ma się co dziwić sławnej modelce.

Biorąc pod uwagę, że politycy latają na szczyt klimatyczne samolotami, by rozmawiać o kryzysie i ociepleniu klimatu, to chyba po prostu należy pogodzić się z tym, że osoby, które mogłyby cokolwiek rzeczywiście zmienić, mają nas gdzieś. Idealnym przykładem jest to, co wydarzyło się w zeszłym roku podczas szczytu klimatycznego COP26.

Nie, oczywiście to nie oznacza, że nagle macie w związku z tym wrócić do plastikowych słomek. Warto jednak w tym momencie zdobyć się na drobną refleksję i zastanowić się, kogo warto podziwiać i wspierać, a kogo nie. Kylie Jenner z pewnością zalicza się do tej drugiej grupy.

Źródło: Money.pl