Koreanka uwielbiała historie o zbrodniach. Popełniła przestępstwo z ciekawości

Historie true crime mają wielu fanów. Kultura zalana jest podcastami, serialami, filmami czy książkami opowiadającymi życiorysy najstraszniejszych porywaczy czy morderców. W niektórych miastach organizowane są nawet wycieczki śladami przestępców. Samo zainteresowanie zbrodniami nie jest niczym złym. Problem pojawia się, gdy słuchanie czy czytanie o mordercach nie wystarcza.

23-letnia Jung Yoo-jung popełniła przestępstwo "z ciekawości". Kobieta obsesyjnie interesowała się historiami zabójstw i porwań, była fanką true crime. Fascynacja kobiety popchnęła ją jednak do zabójstwa - w maju 2023 r. Koreanka spotkała się z przypadkową nauczycielką angielskiego, którą zabiła w jej własnym domu.

Morderczyni użyła podstępu, aby znaleźć ofiarę. Przez kilka miesięcy poszukiwała w specjalnej aplikacji korepetytorki, która prowadzi zajęcia w swoim domu. Jej ofiara miała 26 lat i zamieszkiwała południowo-wschodnie miasto Busan. Aby upodobnić się do uczennicy, Yoo-jung ubrała zakupiony w internecie mundurek szkolny.

Gdy nauczycielka wpuściła kobietę do domu, ta zadała jej ponad 100 ciosów nożem. Nie przestała atakować nawet po śmierci ofiary. Na tym jednak nie skończył się plan Yoo-jung. Koreanka rozczłonkowała ciało nauczycielki, a następnie ukryła je do walizki i taksówką przewiozła na teren parkowy niedaleko rzeki na północ od Busan.

Kobieta wpadła, ponieważ taksówkarz poinformował policję o zakrwawionej walizce. Następnie wszystko potoczyło się sprawnie. Jung Yoo-jung została aresztowana, a funkcjonariusze rozpoczęli śledztwo. Sprawdzili m.in. nagrania z monitoringu w okolicy domu nauczycielki na których widać, jak morderczyni wielokrotnie wchodzi i wychodzi z budynku. Jak informuje koreańska policja, 23-letnia obywatelka Korei Południowej osiągnęła wysoki wynik w testach psychopatycznych.

W piątek 17 listopada zapadł wyrok w sprawie fanki true crime. Sędzia uzasadniając swoją decyzję powiedział, że "zabójstwo 'rozpowszechniło strach w społeczeństwie, że można stać się ofiarą bez powodu' i 'pogłębiło ogólny brak zaufania' w społeczności". 23-latka w czerwcu przyznała się do popełnienia przestępstwa, licząc na niższy wyrok. Jej uzasadnieniem był fakt, że podczas zabójstwa cierpiała na halucynacje.

Sąd odrzucił jej argument, ponieważ przestępstwo było "starannie zaplanowane i wykonane, trudno jest przyjąć jej twierdzenia o zaburzeniach psychicznych i fizycznych". Ławnicy zauważyli także, że zeznania Jung Yoo-jung często się zmieniały. Początkowo miała tylko sprzątać po tym, jak ktoś inny zabił nauczycielkę, następnie atak miał być efektem kłótni. Ostatecznie przyznała, że jej zainteresowanie popełnieniem morderstwa zostało wzbudzone przez programy kryminalne i telewizyjne. 23-latka resztę życia spędzi w więzieniu. Sąd skazał ją na dożywocie, mimo żądania prokuratora, aby kobieta otrzymała karę śmierci.