Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zos

Podejrzany o zabójstwo tiktokerki wrócił na miejsce zbrodni. Zostawił przerażający list

Źródło zdjęć: © Instagram, v___marquez
Maja KozłowskaMaja Kozłowska,23.05.2025 11:45

12 maja tiktokerka Valeria Márquez została brutalnie zamordowana we własnym salonie kosmetycznym w Zapopan w Meksyku. Strzelanina była transmitowana na żywo - influencerka prowadziła streama. Policja uważa, że jej morderca wrócił na miejsce zbrodni.

Valeria Marquez, 23-letnia influencerka z Meksyku, poniosła śmierć w dramatycznych okolicznościach podczas transmisji na żywo na TikToku. W trakcie relacji na żywo do jej salonu piękności w Zapopan wtargnęło dwóch mężczyzn na motocyklu. Jeden z napastników z maską na twarzy wszedł do środka i zapytał: "Czy jesteś Valeria?". Gdy kobieta potwierdziła, mężczyzna wyciągnął broń, oddał kilka strzałów i zbiegł z miejsca zdarzenia.

Władze stanu Jalisco prowadzą intensywne dochodzenie, przeszukując nagrania z kamer monitoringu i analizując profile społecznościowe Valerii Marquez w poszukiwaniu tropów, które mogłyby doprowadzić ich do sprawców. Choć motyw ataku nie został jeszcze oficjalnie ustalony, sprawa traktowana jest jako femicyd - zbrodnia popełniona z powodu płci ofiary.

Kilka dni później w Cucuta w Kolumbii doszło do podobnej tragedii. Maria Jose Estupinan, 22-letnia influencerka, została zastrzelona przed swoim domem przez mężczyznę podającego się za kuriera. Dziewczynę zamordowano dzień po tym, jak wygrała sprawę sądową o przemoc domową, którą wytoczyła byłemu partnerowi.

Wysyp podobnych zbrodni na całym świecie jest wręcz przerażający. W sprawie Valerii Marquez policji udało się dotrzeć do nowych poszlak. Śledczy uważają, że mężczyzna podejrzany o jej zabójstwo wrócił na miejsce zbrodni.

trwa ładowanie posta...

Zostawił kwiaty na miejscu morderstwa

Kilka dni po zabójstwie, które było transmitowane na streamie, do salonu kosmetycznego ktoś podrzucił bukiet czerwonych róż wraz z krótkim liścikiem. Policja błyskawicznie przechwyciła paczkę, wierząc, że pozostawił ją napastnik. Notatka zawierała tylko jedno słowo: "przepraszam". Media podają, że paczka została doręczona za pośrednictwem aplikacji i włączyła ten akt do materiału dowodowego. Denis Rodríguez, rzecznik prokuratury stanu Jalisco, uważa, że Valeria Marquez padła ofiarą płatnego mordercy.

"Wygląda na to, że jej nie znał. Z tego można wnioskować, że była to opłacona osoba... oczywiście ktoś, kto przyszedł w określonym celu" - stwierdził Rodríguez.

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0