Koncert we własnym domu? Czyli jak NPR Music ratuje nas w czasie lockdownu

Nie wiem jak wam, ale mi najbardziej brakuje koncertów. Filmy czy dobre jedzenie można bez problemu konsumować w domu, ale muzyki na żywo nic mi nie zastąpi. Przed pandemią pojawiałam się na wielu koncertach, często chodziłam do knajp z muzyką na żywo. Muzyka live to jest przeżycie ciężkie do zastąpienia i pewnie nikt nigdy nie znajdzie godnej alternatywy, ale dzisiaj przychodzę do was z rozwiązaniem najbliższym tym emocjom, których dostarczają nam koncerty.

Tiny Desk jest serią koncertów, które możecie obejrzeć tutaj albo tutaj. Nie wiem jakim cudem mi to umknęło, ale NPR Music udostępnia koncerty już od 10 lat! Może nigdy nie miałam potrzeby odsłuchiwania takich nagrań, póki mogłam realnie w tych koncertach uczestniczyć… W każdym razie, polecam każdemu! Część koncertów (głównie te z przedpandemicznej rzeczywistości) jest nagrana w specjalnym „biurze”, czyli kameralnej i przytulnej bibliotece. Nowsze koncerty są tzw. home edition ze względu na pandemię COVID-19.

Na kanale NPR Music każdy znajdzie coś dla siebie. Możecie obejrzeć i posłuchać koncertów Billie Eilish, Lizzo, Justina Biebera, czy Harrego Stylesa, ale jeśli mainstreamowa muzyka to nie jest wasza bajka, zawsze możecie odpalić Ólafura Arnaldsa i jego muzykę prosto z filmów lub Melanie Charles, która powala swoimi interpretacjami soulu i jazzu.

Słyszeliście o tym projekcie? Jeśli nie, to nie wiem na co czekacie. Biegnijcie i oglądajcie!