(Kolejne) żenujące zachowanie Sobla na koncercie. "J***ć moją byłą"

Kiedyś napisalibyśmy o Soblu jak o artyście z perspektywami i powiewie świeżości na polskiej scenie muzycznej. Dzisiaj trudno napisać o nim inaczej jak o chamie, bo na taki epitet zasłużył ostatnimi ekscesami. Na początku lipca raper wywalił fana ze sceny, nazywając go "j*banym p*dałem" i "c*elem". Potem, na koncercie Chivasa, Soblowi zarzucano występ po wpływem niedozwolonych substancji.

Teraz artysta wziął na celownik swoją byłą partnerkę. Wszystko wydarzyło się podczas koncertu. - Teraz już nie lubię tej dziewczyny i ogólnie to, wiecie, j*bać ją, serio. Nie lubię tej dziewczyny - powiedział Sobel ku uciesze zgromadzonej publiczności. Następnie raper zaczął śpiewać utwór "Każdego dnia", który jest utrzymany w konwencji romantycznej ballady. Wideo z zajścia trafiło na Twittera.

Nagranie, na którym widać wulgarne zachowanie rapera, obiegło internet i trafiło do adresatki, byłej partnerki Sobla, czyli Aliny. Dziewczyna skomentowała zachowanie Sobla na Instagramie.

"Zj*bałeś mi życie, skrzywdziłeś pod każdym względem. Już nic gorszego zrobić nie mogłeś, co ty masz za poziom? Co z ciebie za człowiek? Oboje wiemy, wszyscy, którzy byli obecni w tym "związku" wiedzą, jak było. Gdyby ludzie wiedzieli, to oni by cię j*bali. Nigdy ci nie wybaczę. Dwa miesiące temu ryczysz, teraz mnie nie lubisz. Chore."

Dziewczyna udostępniła zapis rozmowy z menedżerem rapera. Chciała wiedzieć, dlaczego były partner ubliża jej ze sceny. Agent muzyka odparł, że Sobel się... przejęzyczył. "Nie rozumiem w jakim celu i po co ten śmieć mówi o mnie cokolwiek. Ja też mogę zacząć mówić i pokazywać. Wystarczająca była na mnie nagonka przez niego" - napisała dziewczyna.

Nie wiem jak Wy, ale ja chciałbym, żeby eks rapera zaczęła mówić...