Jeff Bezos musi błagać o litość. Ziemianie chcą, aby miliarder został w kosmosie

Wszystko wskazuje na to, że podczas tegorocznych wakacji Jeff Bezos nie odwiedzi Mielna. Zamiast noclegu w 10-osobowym pokoju koedukacyjnym nad Bałtykiem, założyciel Amazona otrzyma miejsce w rakiecie, która wzniesie się na wysokość ok. 100 km. Pomijając już sympatię lub antypatię do Lexa Luthora… yyy, tzn. Jeffa Bezosa, trzeba przyznać, że facet wymyślił całkiem fajny pomysł na spędzenie urlopu.

Najbogatszy człowiek świata podobno już od 5. roku życia marzył o pójściu w ślady Mirosława Hermaszewskiego. Kiedy więc stał się wystarczająco zamożny, założył firmę Blue Origin, która zbudowała mu upragnioną zabawkę... tfu, rakietę. Podczas lotu, który ma się odbyć 20 lipca, miliarderowi towarzyszyć będzie brat i randomowy człowiek, który wylicytował bilet za kilkadziesiąt milionów dolarów.

Na stronie change.org hulają dwie petycje, które domagają się tego samego – aby założyciel Amazona nie wracał na Ziemię z kosmicznej wycieczki. Pierwsza petycja chce, aby Jeff Bezos został w kosmosie, ponieważ "miliarderzy nie powinni istnieć", a według drugiej petycji założyciel Amazona chce przejąć władzę nad światem. Suma uzbieranych podpisów pod obiema petycjami zbliża się do 100 tysięcy!

Założyciel Amazona jest wdzięcznym bohaterem zarówno memów, jak i osobliwych petycji. Niedawno pisaliśmy o petycji, której twórcy domagają się, aby Jeff Bezos zjadł Mona Lisę. Tak, chodzi o arcydzieło autorstwa Leonarda da Vinci. "Nikt nigdy nie zjadł Mona Lisy i mamy wrażenie, że to Jeff Bezos jest osobą, która podoła temu wyzwaniu", tłumaczą autorzy nietypowego żądania.

Jaki jest Wasz ulubiony mem z Jeffem Bezosem? Dajcie znać w komciach!