Izrael rozwiązał problem psich kup? Testy DNA i grzywny dla właścicieli 💩
Czy kiedykolwiek denerwowały Was psie kupy na chodniku? Izrael ma rozwiązanie: od teraz rząd będzie posiadał próbki DNA pupili. What?
Żyjemy w świecie, gdzie inwigilacja to nie hasło rodem z Matrixa, a rzeczywistość. Dopiero co wyciekła informacja, że najważniejsze osoby w różnych państwach były podsłuchiwane. Dzieje się to też już w przypadku wszystkich ludzi: aplikacje zbierają najróżniejsze dane i tworzą nasz profil. W marcu sprawdziłem, ile Google o mnie wie. Według gigakorporacji mam 40 lat i interesuję się Androidem (nie).
Największy problem?
Denerwuje Was problem psich kup? Nie tylko na chodniku, ale też pozostawionych na trawniku? Właściciele zwierzaków powinni je zbierać i wyrzucać do odpowiednich pojemników, ale wiadomo jak to wygląda w rzeczywistości. Zawsze znajdzie się jakiś promil ludzi, którzy uznają, iż łatwiej jest odejść i mieć to w czterech literach.
Jedyną znaną nam metodą jest złapanie takiej osoby na gorącym uczynku. Bo jeśli odejdzie, to nikt nie dowie się, kto nie miał zamiaru posprzątać po swoim pupilu.
Izrael ma rozwiązanie
Od teraz pozostawiona psia kupa będzie przebadana pod względem DNA - właściciel psa, który pozostawił taką niespodziankę otrzyma grzywnę. Ale skąd miejscowe władze miałyby znać DNA wszystkich psów?
Rada miasta Tel Awiw zatwierdziła w poniedziałek projekt utworzenia bazy danych DNA, zgodnie z którym właściciele psów będą zobowiązani do przekazywania władzom danych genetycznych swoich pupili przy otrzymywaniu lub odnawianiu licencji na psa - podały lokalne media.
Wszystkie (!) licencje na psy zakończą się w ciągu sześciu miesięcy od wdrożenia nowych przepisów. Bez podania próbki DNA nie będzie można posiadać legalnie psa w mieście. Przepisy nie będą dotyczyły psów przewodników oraz psów utrzymywanych przez organizacje ochrony zwierząt.
Dobry plan
Boję się tylko o dwie rzeczy: kto będzie się zajmował pobieraniem próbki DNA z psich kup? Ale też: czy to nie doprowadzi do fali bezpańskich psów na ulicach Tel Awiwu? Jeżeli ktoś nie będzie chciał podać DNA psa, to wychodzi na to, że będzie musiał się z nim pożegnać.
To rozwiązanie może doprowadzić do lepszego świata, ale też stworzyć więcej nowych problemów. Co Wy o tym myślicie?
Popularne
- Problemy Oskara Szafarowicza. Pokazał wezwanie od uczelni
- Miliony wyświetleń. 23-letnia modelka nową królową internetu
- Tiktokerka nie może znaleźć pracy. Uważa, że to dyskryminacja
- Straszna śmierć dziecka. Wstrząsające nagrania obiegły internet
- Nowy trend na TikToku. Czym jest "bananowy botoks"?
- Marcin Dubiel podpadł Roxie Węgiel. Chodzi o związek z Kevinem
- Szafarowicz wyrwał bana za hejt. "Nie wycofuję się z żadnego słowa"
- Szokujące nagranie z pociągu. Polacy kochają przygody na kolei?
- Barbara Nowak zaczepia Katarzynę Kotulę. "Małopolska nie deprawuje"