iPhone 12 = 💩? Ogromne problemy z nowymi telefonami Apple

Na początek małe przypomnienie dla osób, które nie pamiętają dobrze wszystkich wpadek Apple — było tego trochę. Jedną z najgłośniejszych był bendgate. Apple w iPhonie 6 zmieniło format telefonu: ekran został powiększony z 4 do 4.7 cala, urządzenie zostało także odrobinę zmienione wewnętrznie.

Tyle że okazało się, że powiększony telefon nie miał wystarczającej… wytrzymałej konstrukcji. iP6 giął się aż (nie)miło - oglądajcie od 1:20!

Apple znowu zmieniło trochę konstrukcję telefonu, otrzymaliśmy powrót do starych płaskich boków. A te po raz ostatni trafiły w nasze ręce w iPhonie SE z 2016 roku. 

W tym roku otrzymaliśmy także ciekawie wyglądające wersje kolorystyczne, które przyciągają wiele spojrzeń. Co by tu jeszcze… A! Bateria również uległa zmianie. Choć obecnie możemy zauważyć trend, w którym każdy producent stara się powiększyć baterię, by zagwarantować zwiększony czas pracy na jednym ładowaniu, Apple myśli inaczej!

Bateria w każdym nowym telefonie jest mniejsza niż w iPhonie 11. Dodatkowo otrzymaliśmy m.in. nowy typ ekranu i 5G. W skrócie: korzystanie z sieci 5G dość mocno zżera baterię. 

Do tego można dodać nowy typ ochrony ekranu (?) z warstwą *Ceramic Shield*. Tylko wiecie co? Ten ekran się niesamowicie rysuje. Apple na swojej stronie wyjaśnia:

Co w realnym świecie oznacza że… telefon się bardzo rysuje:

Problem z rysowaniem się ekranu to nic? Spokojnie, jest tego więcej! Niektórzy także zgłaszają problemy z odchodzącą farbą na bokach urządzenia. Ba! Można znaleźć też głosy, iż trafiają się sztuki, które fabrycznie są źle pokryte farbą/rysują się zbyt łatwo:

Jak tłumaczy to Apple? Wciąż czekamy na reakcję firmy. Ale obecnie kupowanie nowej generacji iPhone’ów to ruletka. I to rosyjska. Dlatego może bardziej opłaca się sprawdzić ceny 11?

11 Pro Max ma niesamowitą baterię, świetne parametry — i pewnie za chwilę odrobinę potanieje.

Kupiliście iPhone'a 12 na premierze?