Marta Linkiewicz

Historia konfliktu Marty Linkiewicz i Glorianki. Kiedyś przyjaciółki, a dziś rywalki...

Źródło zdjęć: © Instagram
Michał DziedzicMichał Dziedzic,22.01.2021 12:01

Marta Linkiewicz zarzuciła Gloriance, że opowiada kłamstwa na temat ich znajomości. Pamiętacie jeszcze ich dzikie imprezy?

Marta Linkiewcz zdobyła wielką popularność, gdy w sieci ukazał się osławiony filmik, na którym opowiada ona o swoich seksualnych ekscesach z członkami (ekhm) grupy Rae Sremmurd. Celebrytka nie załamała się hejtem, tylko wykorzystała hype i konsekwentnie kreowała w mediach społecznościowych wizerunek wyzwolonej imprezowiczki.

Ci, którzy pamiętają dzikie wybryki Linki na Snapchacie, z pewnością kojarzą też jej "parter in crime", rubaszną BFF Gloriankę (Karolinę Cichocką). Dziewczyny może nie zjadły razem beczki soli, ale z pewnością wciągnęły beczkę białego proszku... Pomimo tego ich znajomość nie przetrwała próby czasu, a dociekliwi fani byli bardzo ciekawi dlaczego.

Ostatnio Glorianka rzuciła światło na tę sprawę i pierwszy raz od długich miesięcy zabrała głos zdradzając, dlaczego zerwała kontakt z Linkiewicz...

trwa ładowanie posta...

Na początku 2020 roku naczelna stołeczna imprezowiczka Karolina Cichocka ogłosiła, że jest na odwyku. Influencerka zdradziła swoim followersom, że nadużywanie alkoholu i narkotyków wpłynęło niesamowicie destrukcyjnie na jej życie. Glorianka wyznała, że przez używki ledwo umiała się wysłowić i miała poważne problemy z pamięcią.

Nie radziłam sobie sama ze sobą i uważam, że była to najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek w życiu podjęłam. Przyjeżdżając tutaj ponad 8 miesięcy temu (do Monaru - przyp. red.), nie potrafiłam się wysłowić. Jedyne, co mówiłam, to ku*wa. Było ze mną tragicznie. Przez ostatnich 8 lat ćpania i picia dzień w dzień potrafiłam poznawać ludzi, bawić się z nimi i za każdym razem się im przedstawiałam, bo zwyczajnie ich nie pamiętałam.

- Glorianka

Internauci bardzo entuzjastycznie zareagowali na przemianę Karoliny, a ta coraz częściej zaczęła poruszać na InstaStory kwestię walki z uzależnieniem. Niedawno zdradziła też, że by przepracować pewne rzeczy, napisała list do Linkiewicz...

- Jedną z moich prac na terapii był list do Marty. Tyle lat takiej jednak toksycznej relacji, bo obie tylko i wyłącznie imprezowałyśmy. Stwierdziłam, że jeśli chce iść dalej, to muszę mieć to za sobą - wyznała szczerze.

Co ciekawe, na te słowa bardzo ostro zareagowała Linkiewicz, która publicznie zaapelowała do byłej przyjaciółki, by przestała kłamać.

- Nie poruszałam tego tematu bardzo długo, ale po prostu nie życzę sobie, żebyś Gloria używała mojego imienia i nazwiska na swoim InstaStory. To, co mówisz, to po prostu oszczerstwa i odwracanie kota ogonem. Jedyną toksyczną osobą w naszej relacji zawsze byłaś ty, ponieważ pamiętam do dzisiaj twoje grymasy, gdy miałaś problem z tym, że zaczęłam ćwiczyć i przestałam imprezować z tobą - zdradziła na Instagramie.

W tym momencie warto przypomnieć, że Linki skończyła z imprezowaniem na umór jeszcze wcześniej niż Glorianka, a zainspirował ją do tego udział w Fame MMA.

Swoją drogą, chcielibyście zobaczyć jak dwie eks BFF walczą ze sobą w oktagonie? Porządny beef już jest, teraz tylko wystarczy telefon od organizatorów...

Marta Linkiewicz
Marta Linkiewicz (Instagram)
Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 0
  • emoji ogień - liczba głosów: 0
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 1
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 2
  • emoji kupka - liczba głosów: 26