"Hawkeye", s01e03 na krótko. Wprowadzenie "Echo" i wincej ADAMCZYKA

O pierwszych dwóch odcinkach "Hawkeye" możecie przeczytać tutaj. S01E03, czy też trzeci odcinek, trzyma poziom początku. No i jest Adamczyk, więc jest w pytę!

Poznajemy Echo, czyli Mayę Lopez i dowiadujemy się trochę więcej o Kazim. Odcinek przenosi nas do 2007 roku - poznajemy młodą Mayę, która usiłuje nadążyć za tym, co mówi jej nauczyciel w szkole. Pomimo bycia osobą głuchą w normalnej szkole, nieprzystosowanej dla niej, osiąga doskonałe wyniki. Nawet jeśli tylko odczytuje słowa z ruchów ust nauczycielki.

Mamy podwójne powiązanie z Clintem Bartonem. Jedno dotyczy ojca Echo, a drugie jest na poziomie fizycznym. Oryginalny Hawkeye po wszystkich eskapadach zaczął tracić słuch i bez aparatu nie jest w stanie usłyszeć ludzkiej mowy. Przez dużą część odcinka widzimy Clinta, który stara się komunikować ze światem, będąc prawie głuchym, co łączy go z Mayą.

Relacja Bartona i Kate jest świetna, ale czego innego można oczekiwać po świetnych aktorach? Scenka pościgowa przypomina nam także o kilku strzałach, w tym jednej z "What If". W sumie to wydaje mi się, iż trzeci odcinek zawiera o wiele więcej akcji, aniżeli epizody 1 i 2... razem wzięte. Jest na co patrzeć!

Jest to miły odcinek, pełen wielu nawiązań i zapowiedzi. Prawdopodobnie poznaliśmy rękę jednego z najważniejszych złoczyńców ze świata Spider-Mana oraz Daredevila. I mówi się o tym, że w najbliższych odcinkach zobaczymy całego… wy już wiecie, o kogo chodzi.

Jeżeli martwiliście się o najważniejszą postać z serii "Hawkeye", to luz: Piotr Adamczyk znowu się pojawia jako wręcz slapstikowy zakapior. Nie jest to żadną tajemnicą, że Echo dostanie swój spin-off w najbliższym czasie. Marvel, widząc falę miłości skierowaną w stronę Tracksuit Mafia, może przywrócić dresy na nasze ekrany.

Reasumując, "Hawkeye" s01e03 po prostu daje radę. Nie złapał zadyszki, ale też nic nie zyskał. Nadchodzące odcinki mogą wnieść o wiele więcej do historii i MCU - ale to zobaczymy "soon".

Serial "Hawkeye" jest dostępny na platformie Disney+, która oficjalnie nie wystartowała w Polsce. Najlepszym sposobem na sprawdzenie wszystkich seriali z MCU (i m.in. "Star Wars") jest szybka wycieczka za zachodnią granicę.