Greta Thunberg ma dość rządzących i ich pustych obietnic: "Nadzieja to nie bla bla bla!"
Greta Thunberg szydzi z przywódców w swoim najnowszym przemówieniu w iście mistrzowskim stylu. Czas skończyć z nic nie wnoszącym: "bla bla bla"
Ostatnio Greta Thunberg dzieliła się z nami tym, co daje jej aktywizm, a niedawno mogliśmy naprawdę podziwiać ją w działaniu. Z wielką klasą sparodiowała przywódców krajów, których troska o przyszłość naszej planety kończy się na… gadaniu.
- Greta Thunberg śmieszkuje z Donalda Trumpa: "Szczęśliwy staruszek"
- Greta Thunberg zatrzymana przez policję w Niemczech. Co zrobiła?
- Greta klnie w imię ochrony środowiska: "Możecie wsadzić sobie w d*** wasz kryzys klimatyczny"
- Greta Thunberg zamieniła się w plamę oleju i opowiedziała o tym, co daje aktywizm
- Greta Thunberg w dosadnych słowach przekonuje do rezygnacji z jedzenia mięsa
Podczas konferencji Youth4Climate w Mediolanie Greta jasno powiedziała, co myśli o wszelkich obietnicach i wielkich, pięknych przemowach, którymi mamią nas politycy. Gdy przemawiała, zapożyczyła sobie trochę ich retorykę:
"Zielona gospodarka, bla bla bla, zero emisji do 2050 roku, bla bla bla. […] Nie ma Planety B. Bla, bla, bla, bla, bla, bla. […] Neutralny dla klimatu, bla, bla, bla. To wszystko, co słyszymy od naszych tak zwanych przywódców - słowa. Słowa, które brzmią świetnie, ale jak dotąd nie doprowadziły do żadnych działań, nie dały żadnej nadziei, ani marzeń. Puste słowa i obietnice".
Nadzieja to nie bla bla bla
W przemowie Greta nawiązała m.in. do słów premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona, który na szczycie G7 powiedział, że po pandemii "potrzebujemy odbudowy". No i jak możecie się domyślić - na słowach się skończyło.
Jasne, te ich wszystkie piękne deklaracje może i świetnie brzmią, ale gdy przychodzi co do czego, wciąż jesteśmy w punkcie wyjścia. Przypominam, że ostatni raport jasno pokazał, że musimy zacząć poważnie działać, jeśli chcemy jeszcze jakoś sensownie pożyć na tej planecie.
Greta wprost powiedziała nawet, że: "Nasze nadzieje i ambicje toną w ich pustych obietnicach". Najwyższy czas, żeby politycy wzięli odpowiedzialność za swoje słowa, bo może i oni nie dożyją najgorszego (w co, biorąc pod uwagę prognozy naukowców, wątpię), ale też mają dzieci, bliskich, których skutki katastrofy klimatycznej mogą naprawdę poważnie dotknąć.
Tak że nie - to nie jest tak, że zmiany nie są możliwe. Są, tylko ktoś w końcu musi zacząć je realizować. Nie można rzucać nam w twarz obietnic, a potem zajmować się czymś zupełnie innym, bo jak mówi Greta: "Nadzieja to nie bla bla bla!".
"Nie możemy dłużej pozwolić, żeby ludzie będący u władzy decydowali o tym, co jest politycznie możliwe, a co nie. Nie możemy pozwolić decydować im, o tym, czym jest nadzieja. Nadzieja to nie bla bla bla!
Miejmy nadzieję, że do rządzących w końcu to dotrze. I - może przede wszystkim - że nie będzie za późno. Właściwie chcemy od nich tylko jednego, co Thunberg też podkreśliła: sprawiedliwości klimatycznej. Dlaczego? Bo po prostu chcemy żyć.
- Papież w białej kurtce hitem sieci. Kpina z głowy Kościoła?
- Wujek Łuki przeprasza fanów. Zwlekał z tym dwa tygodnie
- Kiedy 5. sezon "Stranger Things"? Scenarzyści zdradzają fabułę
- Gwiazda "The Last of Us" nie dostała roli przez wygląd. Fani są oburzeni
- Sukces Moniki Kociołek. Gwiazda napompowała koło od roweru
- Jak zdobyć Kinder Joy Harry Potter? Kody są cenne jak lody Ekipy
- Internauci oburzeni zachowaniem Pauliny u Wersow. Gratulują Mini Majkowi rozstania
- Rekolekcje w Toruniu - półnaga dziewczyna usłyszała, że jest "szmatą"
- Finał "Twoje 5 Minut! 2". Zwycięzcy na kasę z wygranej będą musieli zapracować