wino

Frequency Winery - miejsce, gdzie dobra muzyka spotyka się z równie dobrym winem

Źródło zdjęć: © Unsplash.com
Zofia WilczuraZofia Wilczura,11.10.2020 12:24

Historia Frequency Winery jest jedną z najciekawszych historii dotyczących powstawania biznesu. Jak to się stało, że Tony Lewis, muzyk i "wolny duch", stworzył niepowtarzalne miejsce w sercu kanadyjskiej Kelowny, gdzie powstaje wino światowej klasy?

Jakiś czas temu Netflix wypuścił kolejny sezon "Restauracji na krawędzi". Jest to program o ekspertach kulinarnych i dekoratorach wnętrz, którzy jeżdżą po całym świecie i ratują podupadające restauracje. Starają się czerpać inspiracje z lokalnej historii i kultury, ale nawiązują też kontakty z miejscowymi producentami i dostawcami.

W jednym z odcinków produkcja przyjeżdża do Outboard Waterfront Pub w kanadyjskiej prowincji Okanagan. W programie prowadzący odwiedza lokalną winiarnię, która ma bardzo ciekawy sposób produkowanie świetniej jakości wina.

trwa ładowanie posta...

Tony Lewis założył Frequency Winery z myślą o przyjemnym miejscu, gdzie zatrudni "fajnych ludzi". W godzinach lunchu, razem ze swoimi kolegami, urządzał jam sessions, w czasie których każdy grał to, co mu w danej chwili wpadło do głowy.

Podczas takich sesji muzycy polewali sobie wino i okazało się, że to z beczek stojących najbliżej perkusji smakuje najlepiej. Poprzez wibracje wydawane przez instrument osad w winie zbijał się i opadał na dno, co sprawiało, że płyn był dużo bardziej przejrzysty.

Tak zrodził się pomysł na połączenie studia nagrań z winem dojrzewającym w beczkach.

Ponad 500 artystów miało już szansę nagrać swoje kawałki w profesjonalnym studiu za darmo. Może nie tak zupełnie za darmo… Muzyk przy okazji nagrania przekazuje swoje "vibes’y" beczkom i leżakującym w nim trunkom, więc korzystają na tym obie strony.

Frequency Winery to miejsce stworzone z myślą o społeczności i dzieleniu się pasją i miłością, ponieważ tylko w ten sposób można stworzyć coś pięknego i wyjątkowego.

trwa ładowanie posta...

Według nas jest to niesamowicie ciekawy sposób na wykorzystanie muzyki. Wiedzieliśmy, że dźwięki pomagają roślinom, ale winu?! Świetna sprawa!

Może znacie jeszcze jakieś podobne sposoby, o których mogliśmy nie słyszeć?

A, poniżej znajdziecie też nagranie z Frequency Winery - tak wygląda jedno z jam session:

I'll be Missing You - Nique Bruce

Co o tym myślisz?
  • emoji serduszko - liczba głosów: 3
  • emoji ogień - liczba głosów: 2
  • emoji uśmiech - liczba głosów: 0
  • emoji smutek - liczba głosów: 0
  • emoji złość - liczba głosów: 0
  • emoji kupka - liczba głosów: 0