Filmy na walentynki. Co oglądać na Netfliksie, HBO i Disney+?

Najtańszy prezent na walentynki? Przygotowanie w domu niskobudżetowej kolacji i odpalenie jakiegoś filmu na platformie streamingowej. Jeśli dodacie do tego świeczki, dobre napoje, postaracie się, by film spełniał oczekiwania waszej ukochanej osoby to,może z tego wyjść naprawdę przyjemna randka na 14 lutego.

Jeśli więc wciąż zastanawiacie się, gdzie pójść w walentynki, to macie już odpowiedź - zostańcie w domu i oglądajcie filmy. Zebraliśmy tutaj najlepsze propozycje z Netfliksa, HBO Max i Disney+. Spokojnie, to nie będą tylko komedie romantyczne!

Zaczniemy od dość nieoczywistej propozycji, która co prawda została zakwalifikowana do gatunku "komedii romantycznej", ale zdecydowanie nią nie jest. Mowa tu oczywiście o filmie "Najgorszy człowiek na świecie", który w zasadzie opowiada po prostu o życiu współczesnych młodych ludzi przed trzydziestką. Siłą rzeczy nie da się więc tutaj uciec również od tematów związanych z miłością.

Kolejną nieoczywistą propozycją będzie "C’mon, C’mon". Może ten film o miłości mówi gdzieś między wierszami i skupia się bardziej na tym, czego możemy nauczyć się od dzieci, ale jeśli w walentynki, chcecie obejrzeć coś miłego i ciepłego, to koniecznie sięgnijcie po film Mike’a Millsa! Z kolei z klasyki na "HBO" na pewno sprawdzi się "Uwierz w ducha".

Jeśli szukacie czegoś poruszającego, pięknie opowiedzianego, a do tego odnoszącego się do naszej współczesności, to polecam obejrzeć w walentynki film "Ona". Nie jest to może optymistyczne kino, ale przecież niektórzy lubią sobie popłakać nawet w walentynki, prawda? Do tego filmu warto dołączyć też walentynkę napisaną przez sztuczną inteligencję.

Na HBO Max znajduje się również jeden z moich ulubionych filmów romantycznych, czyli "Przed wschodem słońca" (a właściwie cała "Trylogia księżycowa"), więc jeśli lubicie filmy, w których się gada, to to może być wasz walentynkowy strzał.

Jeśli tylko macie Disney+ to w walentynki absolutnie musicie zobaczyć "Wulkan miłości". Tak, wiem, że to dokument i nie wszyscy są fanami tego gatunku, ale przysięgam, że nie ma lepszego filmu na 14 lutego niż ten. Dlaczego? Bo nie jest banalny, wciąga tak, że zapomina się o świecie wokół, jest przepięknie zrealizowany, a do tego opowiada o pięknej, prawdziwej miłości (i to nie tylko do wulkanów).

Po filmy na Disney+ możecie sięgnąć również, jeśli szukacie sprawdzonego filmu na walentynki. Na platformie znajdziecie takie klasyki jak: "Pretty Women", "Ja cię kocham, a ty śpisz", czy filmową adaptację "Romea i Julii". Nie można też zapomnieć o mocy animacji. Jednym z najbardziej romantycznych filmów od Disneya jest oczywiście "Zakochany kundel".

Na Netfliksie 10 lutego premierę miała nowa komedia romantyczna z Ashtonem Kutcherem i Reese Witherspoon "U ciebie czy u mnie". Aktorzy grają w filmie przyjaciół, których wszystko różni i na tydzień postanawiają zamienić się domami. To propozycja dla tych, którzy nie lubią się wysilać i liczą na zwykłą, sprawdzoną rozrywkę.

Tym, którzy szukają czegoś bezpiecznego i klasycznego, na Netfliksie w walentynki polecam "Czas na miłość" (uprzedzam, że można się popłakać), "Pamiętnik" (wiadomo, Ryan Gosling zawsze działa), albo "Dumę i uprzedzenie". To takie filmy, które można oglądać po milion razy i wcale się nie nudzą.

Z kolei wszystkim, którzy w walentynki szukają opowieści, które nie są optymistyczne, to polecam listę filmów, dzięki którym będziecie cieszyli się, że jesteście singlami. Przypominam też, że zawsze możecie nazwać karaczana w łódzkim zoo imieniem byłego, a dopiero potem popłakać sobie na "Blue Valentine"!