Złamane serce? W zoo w Łodzi możesz nazwać karaczana imieniem byłego
Zbliżają się walentynki, a ty masz złamane serce? Były partner czy partnerka wyjątkowo zaleźli ci za skórę? Masz potrzebę symbolicznego pożegnania się z miłością? Łódzkie zoo przygotowało antywalentynkową akcję na walentynki. Możesz nazwać karaczana, a zoo wyśle ci certyfikat i zdjęcie, na którym widać, jak imiennik twojego byłego zostaje pożarty przez któreś ze zwierząt mieszkających w zoo. Pieniądze z akcji zostaną przeznaczone na ochronę zagrożonych gatunków mieszkających w Orientarium w Łodzi.
Niedawno pisaliśmy, że Zoo w San Antonio w Teksasie już po raz drugi zaprasza do udziału w walentynkowej akcji dla tych, którzy mają złamane serce lub nadmiar żalu i złości w stosunku do byłego partnera. Zoo w ramach wydarzenia "Cry Me a Cockroach" (tłum. Płacz karaluchem) oferuje nazwanie karalucha imieniem twojego eks. Insekt zostanie podany do zjedzenia mieszkańcom ogrodu. Teraz podobna opcja jest już dostępna w Polsce, a dokładnie w łódzkim zoo.
Podobne
- Możesz nazwać karalucha imieniem swojego eks na walentynki
- Chcesz dopiec swoim eks w walentynki? Nazwij karalucha imieniem byłego/byłej!
- Zdjęcie z całującymi się dziewczynami z Łodzi wywołało burzę. Dlaczego Polska ma taki problem?
- "Żegnaj, kochany". Żałoba w poznańskim zoo po śmierci Baloo
- Ekologiczne miejsce pochówku. W Łodzi powstał Las Pamięci
"Cry Me a Cockroach". Nazwij karalucha imieniem swojego eks w walentynki
Usługa z Teksasu kosztuje 10 dolarów, czyli ok. 42 złote. Droższa wersja, w ramach której imieniem byłego można nazwać szczura kosztuje 25 dolarów, a za opcję premium, polegającą na tym, że zoo poinformuje byłego o akcji i prześle mu film przedstawiający zjadanie jego imiennika, musimy zapłacić 150 dolarów. Podobną opcję oferuje brytyjski ogrod zoologicznego Hemsley Conservation Centre w Fairseat
Mamy dla was dobrą wiadomość. Nie musicie za to wszystko płacić w dolarach i przejmować się zagranicznym przelewem. Łódzkie zoo ogłosiło właśnie dość podobną usługę.
Łódzkie zoo w walentynki: Nazwij karaczana na cześć swojego ex
"Zróɓ sobie prezent na Walentynki i nazwij karaczana imieniem swojego eks Adopcja karaczana madagaskarskiego!" - w taki sposób łódzkie zoo anonsuje najnowszą akcję na Facebooku, gdzie dowiadujemy się, że pierwsze karaczany otrzymały już całkiem ludzkie imiona i zostały... zjedzone.
Łódzkie zoo w tej antywalentykowej akcji ma dla nas dwie oferty. Pierwsza kosztuje 50 zł i obejmuje wirtualną adopcję insekta karaczana madagaskarskiego, która uprawnia nas do nadania mu imienia. Otrzymamy za to certyfikat poświadczający jego... imię.
Druga opcja kosztuje 150 złotych. Tu oprócz imienia i świadectwa, będzie można otrzymać też zdjęcie z momentu, kiedy wybranego karaczana o imieniu naszego byłego partnera pożera jedno ze zwierząt mieszkających w ogrodzie. Środki z adopcji karaczanów zostaną przeznaczone na ochronę zagrożonych gatunków mieszkających w Orientarium łódzkiego zoo.
Karaczana madagaskarskiego można adoptować wysyłając darowiznę na konto: 54 1240 6292 1111 0011 1622 4023. W tytule przelewu trzeba wpisać: darowizna karaczan (imię byłego/byłej) oraz swoje imię i nazwisko. Po wpłaceniu należy skontaktować się z łódzkim zoo za pośrednictwem FB. Szczegóły TUTAJ.
Popularne
- Jelly Frucik zablokowany na TikToku. "Ryczę i jestem w rozsypce"
- Kim są "slavic dolls"? Śmiertelnie niebezpieczny trend na TikToku
- Vibez Creators Awards - wybierz najlepszych twórców i wygraj wejściówkę na galę!
- Amerykanie nie umieją zrobić kisielu? Kolejna odsłona slavic trendu
- Były Julii Żugaj szantażował jurorów "Tańca z gwiazdami"? Szalona teoria fanów
- Quebonafide ogłosił finałowy koncert? "Będzie tłusto"
- Chłopak Seleny Gomez się nie myje? Prawda wyszła na jaw
- Jurorka "Tańca z gwiazdami" węszy romans? "Ja nie widzę tej relacji"
- Agata Duda trenduje za granicą. Amerykanie w szoku