Fani bronią Taylor Swift i jej niszczących klimat lotów: "Chcecie, żeby piloci nie mieli pracy?"

Myśleliście, że Kylie Jenner jest największą klimatyczną ignorantką? Jak poznacie najnowsze wyliczenia CelebJets i agencji marketingu Yard, szybko zmienicie zdanie. Wychodzi na to, że o ten tytuł może powalczyć m.in. z Taylor Swift i Jay-Z.

Taylor Swift wyemitowała już ponad tysiąc razy więcej dwutlenku węgla niż przeciętny człowiek.

CelebJets, czyli ten sam portal, który ostatnio pięknie podsumował Kylie Jenner, sprawdził jak na jej tle wypadają inni celebryci. Specjalistyczne dane udostępniła również agencja marketingu zrównoważonego rozwoju Yard. Wyliczenia uwzględniały loty od 1 stycznia 2022 roku do 19 lipca. Podsumowują średni czas lotu maszyny, liczbę lotów i całkowitą emisję CO2.

Na szczycie listy osób, które do tej pory swoimi prywatnymi podróżami wyemitowały największą ilość dwutlenku węgla znajduje się Taylor Swift. Zaraz za w gronie największych trucicieli jest Floyd Mayweather i Jay-Z.

Wiecie ile razy w tym roku Taylor Swift latała samolotem? 170 razy. Tak, mamy dopiero lipiec. Nie, wokalistka nie gra w tym roku żadnej trasy koncertowej. Po co więc tak często używała swoich prywatnych odrzutowców? Nie wiem, może musiała zrobić zakupy albo wyrzucić śmieci, bo jej najkrótszy lot trwał 36 minut.

Jeśli chodzi o bardziej szczegółowe dane, to odrzutowiec Swift spędził w powietrzu już mniej więcej 16 dni (23 tysiące minut) i wyemitował tym samym ponad 8 tysięcy ton dwutlenku węgla (8293,54 ton CO2). To ponad tysiąc razy więcej niż przeciętny człowiek.

Nie, według niektórych Taylor Swift nie jest zwykłą śmiertelniczką. Jest bardzo popularną i rozpoznawalną gwiazdą, więc nie może sobie pozwolić na to, żeby do sklepu jechać samochodem. Co dopiero mówić o poruszaniu się rowerem…

Myślicie, że nikt tak nie myśli? Spokojnie, są osoby, które zaciekle bronią celebrytki. Uważają, że Taylor Swift miała prawo do tego, by lecieć swoim prywatnym odrzutowcem - w końcu nie jest jedyną osobą, która tak robi. Poza tym: daje prace pilotom, więc wszystko jest w porządku, nie?

Artystki broni też jej zespół. W oświadczeniu dla Rolling Stone zaznaczają, że odrzutowiec Swift jest "regularnie wypożyczany innym osobom" i nie można jej przypisywać wszystkich zrealizowanych w tym okresie lotów.

No nie. Ludzie rezygnują z plastiku, mięsa, wyrzucają sobie podróże samolotem na wakacje, a taka Taylor Swift może sobie po prostu latać przez 36 minut, bo ma na to ochotę? Oto klimatyczna ignorancja w najlepszym wydaniu.

Tak, pewnie jak przyjdzie co do czego i będziemy się bili o wodę, to Swift będzie z Muskiem w jakimś bunkrze albo na Marsie... Potrzebujemy systemu i rządowych rozporządzeń, które jakkolwiek regulowałyby takie zachowania i niepotrzebne loty. Ograniczanie wolności? Raczej dbanie o nasze wspólne dobro.

Źródło: https://weareyard.com/insights/worst-celebrity-private-jet-co2-emission-offenders, https://www.rollingstone.com/music/music-news/kylies-17-minute-flight-has-nothing-on-the-170-trips-taylor-swifts-private-jets-took-this-year-1390083/